Premier Czech kupił pałac i willę we Francji, zataił to w oświadczeniach majątkowych Najnowsze wiadomości ze świata

Premier Czech kupił pałac i willę we Francji, zataił to w oświadczeniach majątkowych

Setkom dziennikarzy śledczych udało się zdobyć blisko 12 milionów plików dotyczących tajnych finansów polityków, celebrytów etc. Dowiedzieli się w ten sposób m.in., że premier Czech Andrej Babis kupił pałac i willę we Francji i nie wspomniał o tym w rozliczeniach majątkowych.

Przeciek, który nazwano już „Papierami Pandory”, dotyczy ponad 330 obecnych i byłych polityków, w tym Władimira Putina, byłego premiera UK Toniego Blaira czy króla Jordanii Abdullaha II. Stoi za nim Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) składające się z 600 dziennikarzy z 150 mediów z 117 państw.

Z opublikowanego w niedzielę raportu wynika, że Babis stworzył skomplikowaną strukturę zagranicznych spółek zależnych. Wydał na to aż 15 milionów euro. Przy ich pomocy kupił w 2009 roku willę w górskiej wiosce Mouigins we Francji. Informacje o tym, że posiada taką willę czy sieć spółek nie znalazły się w żadnym rozliczeniu finansowym jakie składał jako premier.

Według informacji do których dotarli dziennikarze Babis w 2009 roku – kiedy nie był jeszcze politykiem – przekazał 15 milionów euro w tajnych pożyczkach przez sieć trzech firm. Pożyczki trafiły do Blakey Finance Limited na Wyspach Dziewiczych, która przekazała je do Boyne Holding LLC zarejestrowanej w Waszyngtonie, do której pieniądze przekazał również Babis. Następnie pieniądze z tej firmy trafiły do SCP Bigaud zarejestrowanej w Monako. Babis stworzył te firmy w tym samym roku przy pomocy panamskiej formy Alcogal.

Bigaud następnie kupiła pałac – tzw. chateau – i pobliską willę w Mougins w pobliżu Lazurowego Wybrzeża. Na razie nie jest jasne skąd Babis wziął te pieniądze, dlaczego użył takiej skomplikowanej struktury i dlaczego nie wspominał o tym w rozliczeniach. Wszyscy wiedzą, że jest miliarderem i fakt posiadania pałacu we Francji nie zaszkodziłby mu zbytnio politycznie. Eksperci twierdzą, że użycie sieci takich pseudo-firm niekoniecznie było nielegalne, ale nie widzą żadnych korzyści – np. podatkowych – które dałoby mu takie rozwiązanie.

 

To nie jest pierwsza podobna afera z Babisem w roli głównej. W czerwcu czeska policja zażądała oskarżenia go w tzw. aferze Bocianiego Gniazda. Jest podejrzewany o to, że zdefraudował 2 miliony euro z unijnej dotacji aby zbudować hotel. Z powodu jego szemranych interesów Komisja Europejska zagroziła nawet wstrzymaniem wypłat dla Czech.

Babis podobnie jak we wcześniejszych wypadkach twierdzi, że jest niewinny i jest to atak polityczny na niego. Stwierdził, że spodziewał się, że coś takiego pojawi się tuż przed wyborami. Jego partia ANO prowadzi w sondażach, ale jej przewaga nie jest zbyt duża, a inne partie nie są chętne do współpracy z nimi z racji ciążących na nim oskarżeń.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Guardian Autor: WM
Fot. Zdjęcie ilustracyjne Pixabay

Polecane artykuły

Prezydent na Westerplatte: musimy załatwić kwestię reparacji 0 0

Prezydent na Westerplatte: musimy załatwić kwestię reparacji

F-16 uziemione po tragicznym wypadku w Radomiu? 0 0

F-16 uziemione po tragicznym wypadku w Radomiu?

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij