Prawybory w Nevadzie. Nazwiska Trumpa nie ma na kartach wyborczych, ale i tak to on zwycięży Najnowsze wiadomości ze świata

Prawybory w Nevadzie. Nazwiska Trumpa nie ma na kartach wyborczych, ale i tak to on zwycięży

Dziś w Nevadzie odbywają się prawybory prezydenckie. Nazwisko Donalda Trumpa nie znalazło się na liście wyborczej – ale mimo tego były prezydent dostanie wszystkie głosy elektorskie w tym stanie.

Obecne zamieszanie ma swoje korzenie w 2021 roku. W Nevadzie prawybory prezydenckie odbywały się w formie tzw. caucusów – spotkań wyborców, na których dyskutowano o kandydatach i oddawano na nich głosy. Rządzący wtedy Nevadą Demokraci zdecydowali jednak zmienić przepisy i wprowadzić klasyczne prawybory, w których głos na kandydata można oddawać przez cały dzień. To nie spodobało się stanowym Republikanom, którzy zaskarżyli tę decyzję do sądu.

W zeszłym roku sąd odrzucił ich wniosek. Sędzia stwierdził jednak, że jeśli chcą, to mogą zorganizować swoje własne caucusy. Republikanie zgodzili się na to rozwiązanie. Ustalili, że to właśnie podczas caucusów zostanie przyznane 26 przypadających na ten stan głosów elektorskich. Wprowadzili też zasadę, że żaden z kandydatów, którzy wezmą udział w prawyborach, nie będzie mógł wziąć udziału w caucusach, które odbędą się dwa dni później. Zarejestrowani wyborcy Republikanów będą jednak mogli wziąć udział w obu.

Powszechnie uważano, że wszyscy kandydaci Republikanów zbojkotują organizowane przez władze stanowe prawybory i wezmą udział w partyjnych caucusach, gdyż to w tych drugich zwycięstwo zaowocuje głosami elektorskimi, które decydują o tym, kto zostanie kandydatem na prezydenta. Nikki Haley, ostatnia rywalka Trumpa, zdecydowała się jednak na wzięcie udziału w prawyborach. Tym samym ma w nich zapewnione zwycięstwo, gdyż na karcie oprócz jej nazwiska pojawi się wyłącznie opcja „żaden z powyższych”. Trump bierze udział w caucusach, więc ma zagwarantowane 26 głosów elektorskich.

Haley wcześniej krytykowała Republikanów z Nevady za to, że jej zdaniem nie są obiektywni i stworzyli caucusy tak, by pomóc Trumpowi w zwycięstwie. Manager jej kampanii Betsy Ankney powiedziała mediom, że zdecydowali się, że nie zapłacą 55 tys. dolarów za udział w caucusach, gdyż te nie będą sprawiedliwe. Przyznała też, że nie wydali ani centa na kampanię wyborczą w tym stanie – Haley odwiedziła go po raz ostatni pod koniec października. Obecny republikański gubernator Joe Lombardo, a także przewodniczący stanowego oddziału partii Michael McDonald oraz obaj stanowi członkowie Komitetu Narodowego Republikanów poparli już Trumpa i wezwali do głosowania na niego w prawyborach.

Mimo tego, że Trump ma zagwarantowane głosy elektorskie z tego stanu, źródła w jego kampanii powiedziały Fox News, że cała sytuacja budzi ich niepokój. Boją się scenariusza, w którym Haley otrzyma więcej głosów w prawyborach niż Trump w caucusach. W teorii nie będzie to miało wpływu na ostateczne wyniki, ale o takiej sytuacji na pewno zrobi się bardzo głośno w mediach, co może znacząco pomóc Haley w dalszej kampanii.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Fox News Autor: WM
Fot. PAP/EPA/ADAM DAVIS

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij