Pracownicy Amazona rozpoczęli protest. Apelują by u nich nie kupować

Około czterdziestu tysięcy pracowników włoskiego oddziału Amazon rozpoczęło dzisiaj protest. Nie podobają im się warunki pracy.

Jakiś czas temu włoskie związki zawodowe rozpoczęły negocjacje z amerykańskim gigantem. Jego pracownicy żalili się bowiem na to, że są zmuszani do pracy ponad siły. Dziennikowi La Republicca powiedzieli, że ogromne ilości pracy, pośpiech i presja na to, żeby pracowali jak najciężej powodują u nich problemy ze zdrowiem, także psychicznym.

Dziesięć dni temu związki poinformowały, że negocjacje spełzły na niczym i dziś rozpocznie się strajk. Ostatecznie dołączyło do niego ok. 40 tysięcy osób – zarówno pracowników magazynów jak i dostawców i kierowców współpracujących z Amazonem firm przesyłkowych. Żądają poprawienia warunków pracy, zapisania jej godzin w kontraktach, skrócenia długości zmian i przyznania bonów na posiłki.

Strajk sparaliżował całą włoską sieć sprzedaży i dostaw. Uczestnicy protestu poprosili również Włochów o to, żeby ich wsparli i przynajmniej przez jeden dzień nie kupowali nic na Amazonie. Przed siedzibami koncernu w Genui, Mediolanie, Varese i w Brianzie doszło do pikiet pracowniczych.

Aktualizacja 14:20, 23 03 2021. Po publikacji tekstu otrzymaliśmy pismo od biura prasowego firmy Amazon, którego treść publikujemy poniżej:

“Faktem jest, że Amazon i nasza włoska sieć niezależnych dostawców usług kurierskich już oferują to, o co proszą te grupy: wysoce konkurencyjne wynagrodzenie, atrakcyjny pakiet benefitów, liczne możliwości rozwoju kariery, a wszystko to w bezpiecznym i nowoczesnym środowisku pracy. Związki zawodowe o tym wiedzą. Dziękujemy tysiącom pracowników i kierowców naszych niezależnych dostawców we Włoszech, którzy przyszli do pracy, aby zapewnić klientom otrzymanie zamówień na czas”.