W nocy z poniedziałku na wtorek strażacy z Zakopanego walczyli z pożarem domu. Zginęła tam 66-letnia kobieta, a druga osoba trafiła do szpitala.
Ogień pojawił się około północy w niewielkim, drewnianym domu położonym w Zakopanem przy Drodze na Szymaszkową. Do akcji zadysponowano ponad 70 strażaków i 13 pojazdów gaśniczych.
Jak relacjonował rzecznik zakopiańskiej straży pożarnej, Andrzej Król-Łęgowski, trudności w gaszeniu stanowił dojazd wąską uliczką.
– W pierwszej fazie pożar był bardzo intensywny, płomieniami było ogarnięte piętro budynku – dodał.
Z informacji przekazanych przez rzecznika wynika, że dwie osoby o własnych siłach zdołały opuścić płonący budynek. Niestety w środku została kobieta, której nie udało się uratować.
– Strażacy w środku odnaleźli zwłoki 66-latki. Kolejna osoba z lekkimi poparzeniami została przetransportowana do szpitala – przekazał rzecznik.
Budynek spłonął na tyle, że nie nadaje się do zamieszkania. Przyczyny pojawienia się ognia będzie ustalał biegły.