W jednej z kamienic w Starogardzie Gdańskim doszło do pożaru. Życie straciła dwójka dzieci.
Pożar wybuchł w piątek w jednym z mieszkań na parterze pięciokondygnacyjnego budynku. Ewakuację mieszkańców kamienicy przeprowadzono jeszcze przed przyjazdem strażaków. Na miejsce, oprócz strażaków, wysłano także dwa śmigłowce LPR.
W momencie wybuchu pożaru w mieszkaniu znajdowały się trzy osoby – matka i dwójka jej dzieci, dwuletnia dziewczynka i pięcioletni chłopiec. Oboje odnieśli poważne obrażenia. Niestety nie udało się ich uratować. Matka, a także przypadkowy przechodzień, który rzucił się im na ratunek, odnieśli obrażenia, które nie zagrażają ich życiu.
Przyczyny pożaru na razie są nieznane. Prokuratura wstępnie podejrzewa, że jego powodem było zwarcie w instalacji elektrycznej. Czekają jednak nadal na opinię biegłego.