Pożar kamienicy w Poznaniu. Kilkunastu strażaków rannych, dwaj są poszukiwani Najnowsze wiadomości z kraju

Pożar kamienicy w Poznaniu. Kilkunastu strażaków rannych, dwaj są poszukiwani

W Poznaniu doszło do pożaru i eksplozji w kamienicy. 14 osób, w tym 11 strażaków, odniosło rany, dwaj są poszukiwani.

Zdarzenie miało miejsce w nocy z soboty na niedzielę. Strażacy dostali zgłoszenie o zadymieniu w piwnicy kamienicy przy ul. Kraszewskiego na Jeżycach. Po przyjeździe na miejsce zaczęli dokonywać rozpoznania. Wtedy doszło do silnej eksplozji. Podejrzewają, że wybuchła butla z gazem.

Ogn. Marcin Tecław z poznańskiej straży pożarnej powiedział Polsat News, że pożar natychmiast się rozprzestrzenił. 14 osób zostało poszkodowanych. Wśród nich było 11 strażaków i 3 osoby postronne – kobieta, która mieszka w tym budynku i dwie, które przechodziły obok. Na szczęście nikomu nie zagraża utrata życia.
W akcji gaszenia pożaru uczestniczyło 13 zastępów straży pożarnej. Trwają też poszukiwania dwóch strażaków, z którymi utracono kontakt. Na miejsce ma przybyć grupa poszukiwawczo-ratownicza, która przeszuka niższe kondygnacje budynku. Sam budynek zostanie poddany dokładnym oględzinom, bowiem na skutek pożaru i eksplozji doszło do zawalenie się trzech stropów.

Ewakuowano 20 mieszkańców kamienicy i osoby mieszkające w sąsiednich budynkach, łącznie ok. sto osób. Wojewoda wielkopolski Agata Sobczyk poinformowała, że część z nich jest u rodzin, a część w miejscu zabezpieczonym przez miasto. Poinformowała, że urząd wojewódzki wypłaci każdej poszkodowanej osobie do 6 tys. zł doraźnego wsparcia. „Później wraz z władzami miasta będziemy wypracowywać większy model wsparcia w zależności od potrzeb” – dodała – „W kolejnych krokach, będziemy działać z władzami miasta, żeby zabezpieczyć im byt i pomóc szybko odnaleźć się w normalnej rzeczywistości”. Poinformowała też, że na miejscu jest pomoc psychologiczna.

Adam Krejner z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego poinformował, że budynek kamienicy jest w stanie niestabilnym. Jego konstrukcja jest w dużej mierze zniszczona i jego użytkowanie jest niemożliwe. Uszkodzeniu uległ także sąsiedni budynek, na którego przeniosły się płomienie. Jego uszkodzenia nie były poważne, ale podjęto decyzję, że on też zostanie wyłączony z odszkodowania do czasu ich dokładnej oceny.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Polsat Autor: WM
Fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij