O premiach i nagrodach w Kancelarii Sejmu dla polityków i urzędników uśmiechniętej koalicji 13 grudnia poinformował “Fakt”. Jak czytamy, w pierwszym półroczu 2024 roku wypłacono aż 514 nagród, na łączną kwotę brutto 3 miliony 602 tysiące złotych!
Warto zestawić tę kwotę z sumą, jaką wydano w Kancelarii Sejmu w czasie, kiedy marszałkiem była Elżbieta Witek. Otóż za rządów Zjednoczonej Prawicy przyznano w analogicznym okresie czasu… 57 premii, które łącznie wyniosły 167 tysięcy złotych.
To znaczy, że koalicja 13 grudnia zapłaciła swoim ludziom aż 21 razy większą kasę niż płacono za czasów PiS-u. Szeroko uśmiechnięta ta nowa skromność, prawda?
To jest dobre. Rozdawnictwo vs. skromność. Od @Fakt_pl:
🟢 W 1. półroczu 2023 roku za Marszałek @elzbietawitek w kancelarii Sejmu wypłacono 57 premii na kwotę 167 tysiące złotych.
🔴 W 1. półroczu 2024 roku za Marszałka @szymon_holownia wypłacono 514 premii na kwotę 3 miliony… https://t.co/4QMM90Cw9j
— Piotr Pałka (@ppalka) August 27, 2024
Skąd wziął się pomysł na tak ogromne premie? Jak piszą dziennikarze “Faktu”, powołując się na materiały ujawnione przez “Dziennik Gazetę Prawną”, to sposób ludzi Donalda Tuska na… zbyt niskie pensje w Kancelarii Sejmu:
– Kiedy pracowano nad projektem budżetu Kancelarii Sejmu na 2024 r., planowano, że podwyżki dla pracowników wyniosą 7,7 proc. – tyle samo, co dla całej budżetówki. Po wyborach parlamentarnych, kiedy rząd objęła koalicja KO, Trzeciej Drogi i Lewicy zdecydowano, że podwyżki dla budżetówki wyniosą 20 proc. Jednak taki wzrost płac nie objął pracowników m.in. Kancelarii Sejmu, na co oni wielokrotnie się skarżyli. Z wewnętrznej sejmowej korespondencji, do jakiej dotarł “Dziennik Gazeta Prawna” wynika, choć na 20 proc. podwyżki urzędnicy w tym roku nie mogą liczyć, mają obiecane nagrody. W okolicach Wielkanocy pracownicy otrzymali po 4 tys. zł, podobne premie mają zostać wypłacone jeszcze w innych miesiącach, m.in. w listopadzie i grudniu br. – czytamy w “Fakcie.
Uśmiechacie się? To czytajcie dalej. Otóż na szczęście – oczywiście dla urzędników i polityków – ostatecznie Kancelaria Sejmu dostanie nie tylko premie, ale i… podwyżki. W końcu znalazły się na to pieniądze! Za PiS-u nie było i nie wypadało, ale teraz w końcu będą. Dokładnie w takiej wysokości, jak i w całej “budżetówce”. Na ten wydatek przygotowano już nawet odpowiednią kwotę, tj. – bagatela – 16,5 miliona złotych.
Pamiętajcie, szeroki gest… to znaczy uśmiech, ma znacznie. Więc uśmiechajcie się do siebie, co Wam pozostało?