Gazprom przelał PGNiG ponad 6 miliardów złotych wywalczonych przez Polskę przed sądem arbitrażowym. Poseł Solidarnej Polski i były wiceprezes PGNiG Janusz Kowalski zdradził szczegóły.
Piszące o tej sprawie media informowały, że wniosek z żądaniem zmiany ceny został złożony w 2014 roku, jeszcze za rządów PO. Kowalski poinformował, że wtedy PGNiG złożyło jedynie dokument, liczący jedną stronę, który zgodnie z umową i tak musiało złożyć. Ich wniosek nie zawierał nawet propozycji nowej formuły.
Zarząd PGNiG za czasów prezesa Mariusza Zawiszy nie miał w ogóle zamiaru prowadzić sprawy arbitrażowej. Równolegle bowiem prowadził rozmowy ugodowe z Gazpromem. Zdaniem Kowalskiego ich finałem byłby kolejny ustępliwy aneks do kontraktu, jak w 2010 czy w 2012.
Sprawa ruszyła na poważnie dopiero w 2016 roku, już za rządów PiS, kiedy prezesem PGNiG był Piotr Woźniak. Wtedy, w lutym 2016 roku, decyzją całego zarządu PGNiG zdecydowano się na złożenie pozwu przeciwko Gazpromowi. Latem tego samego roku, po zapoznaniu się z odpowiedzią Gazpromu na ten pozew, zdecydowano się na ostateczne zakończenie rozmów z Rosjanami i postawiono na arbitraż. Kowalski, który był wtedy w PGNiG wiceprezesem odpowiedzialnym za pion prawny, stworzył specjalny zespół prawników, którzy miał toczyć spory sądowe z Gazpromem. To właśnie ten zespół doprowadził do tego, że Rosjanie ostatecznie, po wieloletnim sporze, oddali Polsce nadpłaty za gaz.
https://www.facebook.com/JanuszKowalski.official/photos/a.371603567042559/626648784871368/?type=3&theater