Poseł i sekretarz generalny SLD opowiedział dziennikarzom o mieszkaniu w Domu Poselskim. Stwierdził, że za 9 tysięcy miesięcznie nie da się utrzymać w Warszawie.
Nowy Dom Poselski oddano do użytku w 1989 roku. Zakwaterowanie w nim przysługuje posłom, którzy nie są zameldowani w stolicy. Koszt noclegów jednego posła to ok. 25 tysiąca złotych miesięcznie.
Dom Poselski był częstym tematem artykułów w latach 90tych, kiedy media regularnie donosiły o odbywających się w nim szalonych imprezach polityków. Dzisiaj jednak jego dni chwały dawno minęły, a sam budynek domaga się generalnego remontu. Pojawiają się nawet pomysły całkowitego wyburzenia go i wybudowania nowego, jednak przeszkodą są tutaj koszty, szacowane na ćwierć miliarda złotych.
Portal Interia postanowił się przyjrzeć temu jak żyje się jego mieszkańcom. Wśród polityków z którymi rozmawiali dziennikarze znalazł się między innymi nowy poseł i sekretarz generalny SLD. Kulaskowi w Domu Poselskim najbardziej nie podoba się to, że pokoje nie są wyposażone w aneksy kuchenne. „W pokoju można zrobić sobie jedynie herbatę, poza tym muszę stołować sięna mieście. To są wszystko koszty. Gdybym chciał zrobić sobie śniadanie, to nie mam gdzie” – żalił się dziennikarzom – „Nie mogę sobie ani podgrzać parówki, ani usmażyć jajecznicy bo nie ma gdzie”.
Kulasek stwierdził, że związane z tym dodatkowe koszty sprawiają, że ciężko mu się utrzymać za poselskie uposażenie. „Proponuję się utrzymać w Warszawie za 6,5tysiąca złotych na rękę, plus dieta 2,5 tysiąca złotych” – powiedział.
Na sugestię dziennikarza, że zamiast mieszkania w domu poselskim mógłby otrzymać ryczałt na wynajęcie mieszkania w wysokości 2,5 tysięcy złotych Kulasek odpowiedział, że takie rozwiązanie też ma swoje wady. „Da radę za to wynająć kawalerkę, oczywiście” – stwierdził – „Trzeba jednak wziąć pod uwagę nocne głosowania, liczbę posiedzeń komisji: posłowie zapisywali się do kilku bo chcieli pracować. Nie chcemy być figurantami”.
Słowa lewicowego polityka szybko wywołały reakcję internautów:
Biedni posłowie SLD żyją w Warszawie w skrajnie trudnych warunkach urągających człowieczeństwu za jedyne 9 tys złotych! To zbrodnia!!!
Proponuję strajk generalny wszystkich lewicowych środowisk parlamentarnych! Spakujcie sie i wyjedźcie w siną dal! 😂😂😂https://t.co/8LbWT35XH3— Bartek Piekarski (prywatnie) (@BartekPiekarski) December 5, 2019
05.12.2019 r. – "– Proponuję spróbować się utrzymać w Warszawie za 6,5 tys. zł na rękę i dietę 2,5 tys. zł – powiedział Interii Marcin Kulasek, sekretarz generalny SLD zapytany o życie w hotelu sejmowym."
Tak, tak.
Oczywiście, panie pośle.https://t.co/4bb6bLiFLF pic.twitter.com/NVmT2xptfg— Historia Fotografią Pisana (@Jan34733995) December 5, 2019
Panie @ZandbergRAZEM @__Lewica , Pana kolega @MarcinKulasek nie moze przezyc za 9k w Wawie a Pan chcesz jeszcze obnizyc uposazenie poselskie do trzykrotnosci pensji minimalnej?
Pan Kulasek tego nie przezyje!
Bedziesz go mial Pan na sumieniu!https://t.co/o52yTASaIP
— Michael Wolf 🐺 (@MikeWolf9999) December 5, 2019
Poseł Kulasek (SLD) okręg nr 35, na którego oddałem głos, żali się w mediach że za 9 tysi to on w W-wie będzie bidował…Nie wiedziałem że tak łatwo można na oczach wyborców strzelić sobie w kolano, a swojemu partyjnemu szefowi Czarzastemu w łeb… "Lewicowy" bezmózg…
— Jan Mariusz S (@jms_mariusz) December 5, 2019
Marcin Kulasek, sekretarz generalny SLD. Zapamiętajcie to nazwisko. Chłop zrobi karierę.
Ci, którzy głosowaliście na SLD, pękacie z dumy, prawda?— Jerzy Skoczylas 🇵🇱 🇪🇺 🇺🇦 (@JerzySkoczylas) December 5, 2019
Może Pan Marcin Kulasek się stołuje na Placu Zbawiciela lub w restauracjach w Łazienkach Królewskich :-))), stąd ten ból.
— Karol Błądek (@KarolB44) December 5, 2019
https://twitter.com/starczyk/status/1202534274135732224?s=20
https://twitter.com/artur_debski/status/1202527892456005632?s=20