Po wyborze kandydata opozycji na marszałka Senatu poseł PO Cezary Tomczyk zaintonował hymn Polski. Okazało się, że nie zna jego słów.
Do samego końca nikt nie był pewien kto zostanie marszałkiem Senatu. Opozycja teoretycznie miała większość, ale od jakiegoś czasu pojawiały się plotki, że kilku senatorów opozycji poprze jednak kandydata PiS. Ostatecznie tak się nie stało i stanowisko otrzymał Tomasz Grodzki.
Chwilę po tym, jak do posłów dotarła informacja o wyborze marszałka, poseł Tomczyk postanowił wyrazić swoją radość. „Jeden z posłów wszedł na mównicę, ogłosił, że senat zdobyty i tam będzie teraz bastion obrony konstytucji, i zaintonował, zresztą lekko fałszując, hymn narodowy” – opisywał całą sytuację poseł Krzysztof Bosak z Konfederacji w programie „Minęła 20”.
Widać że ten chórzysta w kościele nie występował nawet w ostatnim rzędzie.
Cezary Tomczyk (KO) śpiewa hymn państwowy …. 🙉🙉🙈 pic.twitter.com/pmylYWN0OC— Bob Giedron 💯 🇵🇱 (@Bob_Gedron) November 12, 2019
Bosak dodał, że cała sala wstała przez szacunek do hymnu, ale posłowie PiS go nie odśpiewali. Stwierdził też, że Konfederacja śpiewała, ale nie przyłącza się do triumfalizmu PO, a cała sytuacja według Janusza Korwina Mikkego to przykład uprawianego w Sejmie partyjniactwa.
Poseł Kamil Bortniczuk z Porozumienia powiedział, że on akurat śpiewał hymn. Ujawnił też, że Tomczyk nie znał jego słów. „Mniej ważne było to, że poseł Tomczyk fałszował, bo nie każdy musi umieć śpiewać” – stwierdził – „Mnie bardziej raziło to, że tekst kolejnych zwrotek musi sprawdzać na smartfonie”