– Nie zmyjesz krwi Premierze @donaldtusk, oskarżając niewinnych i siejąc nienawiść. To wy przez lata szczuliście na polskich żołnierzy, nazywając ich śmieciami i mordercami – w takich słowach Zbigniew Ziobro zwrócił się do Donalda Tuska. Były szef resortu sprawiedliwości przypomniał, jak wiele na sumieniu wobec obrońców polskiej granicy ma aktualny premier i jego środowisko. Skomentował też próbę zamiecenia pod dywan afery związanej z postawieniem zarzutów polskim żołnierzom przez prokuraturę Adama Bodnara.
Nie zmyjesz krwi Premierze @donaldtusk, oskarżając niewinnych i siejąc nienawiść. To wy przez lata szczuliście na polskich żołnierzy, nazywając ich śmieciami i mordercami. To wy zakuliście ich w kajdany, bo bronili naszej Ojczyzny. To wy to ukrywaliście półtora miesiąca, żeby nie…
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) June 7, 2024
– Nie zmyjesz krwi Premierze @donaldtusk, oskarżając niewinnych i siejąc nienawiść. To wy przez lata szczuliście na polskich żołnierzy, nazywając ich śmieciami i mordercami. To wy zakuliście ich w kajdany, bo bronili naszej Ojczyzny. To wy to ukrywaliście półtora miesiąca, żeby nie wypłynęło przed wyborami. To Twój minister @Adbodnar sparaliżował pracę Prokuratury Krajowej i zakazał informować swojego zastępcę ds. wojskowych prok. Tomasza Janeczka o strzałach, zatrzymaniu i oskarżeniu żołnierzy. Prok. Janeczek został lakonicznie poinformowany o użyciu broni dopiero 6 tygodni po fakcie, choć zgodnie z prawem powinien być zaalarmowany natychmiast, tego samego dnia. Wtedy mógłby od razu zacząć działać i ochronić tych żołnierzy. I dzisiaj, zamiast tak potrzebnego słowa: przepraszam, zrzucasz swoją winę na kozła ofiarnego – przypomniał minister Ziobro.
W ocenie byłego szefa resortu sprawiedliwości takie “rozwiązanie” sprawy jest charakterystyczne dla zorganizowanych grup przestępczych:
– Jak w mafii, która problemu nie rozwiązuje, tylko go likwiduje. Powiedziałeś też wczoraj, że Ojczyzna i Rodacy nie zapomną zabitego żołnierza. I tu masz rację – nigdy tego Ci nie zapomną… – zauważał polityk Solidarnej Polski.
W mediach pojawiają się już materiały kompromitujące prokuraturę Adama Bodnara, która próbuje teraz obarczyć odpowiedzialnością za zatrzymanie żołnierzy przy granicy z Białorusią, prokuratora Tomasza Janeczka.
– Okazuje się, ze to Dariusz Korneluk już w kwietniu odebrał Janeczkowi nadzór nad departamentem, który zajmuje się pionem wojskowym – czytamy na portalu wPolityce.pl.
W opinii znanego mecenasa Bartosza Lewandowskiego, próba przerzucenia winy na prokuratora Janeczka jest absurdalna:
– To tak jakby za wypadek spowodowany przez pijanego kierowcę, chciano odpowiedzialnością obciążyć pasażera śpiącego w chwili wypadku na tylnym siedzeniu – komentował prawnik na portalu X.
– Skoro prok. Dariusz Korneluk 22.04.2024 r. pozbawił Janeczka możliwości nadzoru nad departamentem (czyli de facto pozbawił go możliwości wykonywania obowiązków), to jakim cudem ponosi odpowiedzialność za sprawę? Wydanie dopiero w maju 2024 r. zgody na nadzór służbowy w takiej sytuacji, nie jest jakimkolwiek przewinieniem – przypomniał adwokat.
‼️Twórcy wczorajszego spinu strony rządowej, wg którego za zatrzymanie i przedstawienie zarzutów polskim żołnierzom miał odpowiadać prok. Tomasza Janeczek, powinni najpierw doczytać dokumenty.
Skoro prok. Dariusz Korneluk 22.04.2024 r. pozbawił Janeczka możliwości nadzoru nad… https://t.co/MuCj7IYyNT
— Bartosz Lewandowski (@BartoszLewand20) June 7, 2024