Biskup świdnicki Marek Mendyk wygrał proces z Gazetą Wyborczą i jej pracownicą. Fałszywie oskarżyli go o pedofilię.
Sprawa miała swój początek w 2022 roku. Wtedy Newsweek i portal Onet opublikowały wywiad z byłym klerykiem seminarium w Świdnicy Andrzejem Pogorzelskim. Mężczyzna stwierdził w nim, że padł ofiarą molestowania ze strony biskupa. Miało to się stać w latach 90tych, gdy jako kilkuletnie dziecko przebywał w szpitalu, a jego rodzina poprosiła Mendyka o udzielenie mu sakramentu namaszczenia chorych. Temat został podjęty przez inne media, w tym Gazetę Wyborczą.
Biskup Mendyk od razu wydał oświadczenie, w którym stwierdził, że to kłamstwo. Sprawą zajęła się prokuratura. Kościół, na prośbę samego duchownego, nakazał przeprowadzenie osobnego śledztwa Dykasterii ds. Biskupów. Zarówno władze świeckie, jak i kościelne, umorzyły sprawy z powodu braku jakichkolwiek dowodów.
Duchowny postanowił zawalczyć o swoje dobre imię. 20 marca zapadł wyrok w sprawie, którą wytoczył Ringier Axel Springer Polska, właścicielowi Onetu i Newsweeka. Sąd Okręgowy w Świdnicy zobowiązał go do zamieszczenia przeprosin, usunięcia wywiadu ze strony internetowej, pokrycia kosztów procesu i wpłaty 50 tys. złotych na konto Stowarzyszenia Charytatywno-Opiekuńczego im. bł. Teresy Gerhardinger w Świebodzicach.
16 kwietnia zapadł kolejny wyrok, w sprawie, jaką biskup wytoczył Gazecie Wyborczej i Ewie Wilczyńskiej, zastępcy redaktora naczelnego jej wrocławskiego oddziału. Tutaj także sąd przyznał rację pomówionemu duchownemu. Agora będzie musiała opublikować przeprosiny, usunąć artykuł i wpłacić 50 tys. zł na rzecz DPSu dla Dzieci w Świebodzicach.