W nocy ze środy na czwartek został oblany czerwoną farbą pomnik ks. prałata Henryka Jankowskiego. Sprawę bada policja. Przed kilkoma dniami w prasie ukazał się reportaż, w którym zmarłemu w 2010 r. duchownemu zarzucono molestowanie dzieci.
Rzecznik prasowa gdańskiej policji Karina Kamińska poinformowała, że policja przyjęła zgłoszenie o zniszczeniu pomnika w czwartek po godz. 8.00. Do Wojewódzkiego Centrum Powiadomienia Ratunkowego zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że część figury przedstawiającej duchownego i cokół zostały pomalowane czerwoną farbą.
“Na miejsce pojechała grupa dochodzeniowo-śledcza z technikiem kryminalistyki. Wykonywane są oględziny, zabezpieczone są ślady, sprawdzamy też, czy miejsce objęte jest monitoringiem” – powiedziała Kamińska.
Dodała, że policyjne dochodzenie prowadzone jest pod kątem art. 261 kodeksu karnego, który mówi o tym, że “kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego albo osoby, podlega karze grzywny albo ograniczenia wolności”.
Kilka dni temu w “Dużym Formacie”, magazynie “Gazety Wyborczej”, opublikowano reportaż “Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?”, w którym kapelan “Solidarności”, wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku Henryk Jankowski został oskarżany m.in. o seksualną przemoc wobec nieletnich.
#PZZ "[ks. H. Jankowski] nakłaniał strajkujących, aby odcinali się od tendencji politycznych, które chce narzucić Komitet Strajkowy Stoczni Gdańskiej im. Lenina opanowany przez prowokatorów i awanturników politycznych rozgrywających swoje partykularne interesy (SB,19 VIII 1980)" pic.twitter.com/niaPnxHP2F
— Sławomir Cenckiewicz (@Cenckiewicz) December 4, 2018
W związku z tymi zarzutami we wtorek posłanka Joanna Scheuring-Wielgus (Teraz!) zaapelowała w liście do prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza o usunięcie pomnika duchownego. “Czy taka postać powinna być uhonorowana pomnikiem i placem jej imienia? Czy osoba oskarżana o pedofilię, znana z antysemickich wypowiedzi i lubująca się w przepychu nieprzystojącym duchownemu, to dobra wizytówka Gdańska?” – pyta w liście posłanka.
Adamowicz napisał w poniedziałek na portalu społecznościowym, że “jest dogłębnie poruszony publikacją”. “Wierzę, że ta sprawa dla dobra Kościoła i pamięci kapelana +Solidarności+ powinna być wyjaśniona, a Kościół w opisanej sprawie powinien zająć stanowisko. Sam ksiądz Jankowski już głosu nie zabierze, podobnie jak jego wieloletni zwierzchnik arcybiskup Gocłowski” – napisał.
“Inicjatorem budowy pomnika księdza był społeczny komitet, a decyzję w tej sprawie i kwestii nadania nazwy skwerowi podejmowała rada miasta. Głos w sprawie pomnika i skweru powinni zabrać przede wszystkim mieszkańcy i ja sam tę dyskusje z mieszkańcami podejmę” – zapowiedział Adamowicz.
Zmarły w 2010 r. ksiądz Henryk Jankowski był blisko związany z “Solidarnością” i z opozycją antykomunistyczną w PRL. Pomnik kapelana “Solidarności” został odsłonięty 31 sierpnia 2012 r. w rocznicę podpisania porozumień sierpniowych. Odlany z brązu monument stanął na skwerze ks. Jankowskiego przy ul. Stolarskiej w Gdańsku, niedaleko parafii św. Brygidy.
https://www.facebook.com/TrojmiejskieDziewuchy/posts/2283415478561616?__xts__[0]=68.ARBOND-bj0_lhV9xb3QRltUnwWgXR4cuigGjBXTKyYY6o14U_FxCjnNoDKCkPxS0N0d_zs_G2kpMSRMU2lECu3H_WSMub6ZHpwhEdcz-LT5E–OgLtTNHd1Xoyb2OXbqwZCySt8VznoyWowS1H-zzE5aSrQGxFmtnrMDC10Gaj-SendT7Zpl_-3G105NEJLpvIRJ4SVwPcCzWVxyUXbF0LFceFtrd3LwrTMq04i8zq9L09kzj0c0Zx3h5QBAHku4TDC3bROROABg9zJDizRnM0zQOeKoaJtw5MaKapZHJ49kSLObSwchG6qUSq4HHFjQLWGKNfpZ0EmJUhuaWxmQ-aQfe7TQliqQmeyi&__tn__=-R
„Krew” na rękach prałata Jankowskiego. Dziś w nocy ktoś pomazał czerwoną farbą pomnik kapelana Solidarności w Gdańsku. Od kilku dni toczy się dyskusja wokół usunięcia monumentu po tym jak Gazeta Wyborcza opisała jego skłonności pedofilskie. @RadioZET_NEWS pic.twitter.com/NCElGB2gOj
— Maciej Bąk (@MaciejBk1) December 6, 2018