Minister Obrony Narodowej poinformował w czwartek, że zatwierdził umowę na zakup kolejnych setek wyrzutni i tysięcy pocisków przeciwlotniczych Piorun. Przyznał, że stało się tak z powodu wojny na Ukrainie.
PPZR Piorun to ręczna wyrzutnia kierowanych pocisków przeciwlotniczych. Służy do zwalczania śmigłowców, nisko lecących samolotów czy dronów. Jest głęboką modernizacją starszego systemu PPZR Grom. Wystrzeliwane z niego pociski są naprowadzane podczerwienią, mają 6,5 km zasięgu i mogą razić cele na pułapie do 4 kilometrów. Pewna ich liczba została przekazana Ukrainie, a płynące z frontu doniesienia pokazują, że polska broń bardzo dobrze sprawdza się w zwalczaniu rosyjskich samolotów i śmigłowców. Pioruny zostały zamówione także przez USA, które chcą zamienić swoje Stingery na coś nowocześniejszego.
Podczas czwartkowej konferencji prasowej szef MON poinformował, że aneksował umowę na dostawę Piorunów, która została podpisana w 2016 roku. WP pozyska aż 600 wyrzutni i 3500 pocisków. Nowy wicepremier przyznał, że skłoniła go do tego rosyjska agresja na Ukrainę. „Doskonale zdajemy sobie sprawę z wyzwań jakie stoją przed Polską. Wiemy co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Ukraina została zaatakowana przez Rosję” – powiedział – „Polskie władze wyciągają wnioski z wojny jaka toczy się za naszą wschodnią granicą, dlatego wzmacniamy polskie siły zbrojne, wyposażamy wojsko w nowoczesny sprzęt”.
Minister Błaszczak podkreślił, że Pioruny to produkt polskiej myśli techniczej, i są w całości produkowane w Polsce. Dodał, że jest to również broń, która już sprawdziła się w boju. „Okazało się, że są skuteczne, że Ukraińcy przy użyciu tych zestawów skutecznie bronią się przed inwazją rosyjską” – podkreślił.
Ukraiński żołnierz niszczy Orlan-10 za pomocą polskich MANPADS "Piorun"#Ukraine #UkraineRussiaWar 🇺🇦🇺🇦 pic.twitter.com/afBVLRb8YK
— Geopolityka z kraju i ze świata (@z_swiata) May 18, 2022
Rzekomo uchwycony moment zestrzelenia 🇷🇺 śmigłowca Ka-52, przy pomocy 🇵🇱 przeciwlotniczego zestawu #MANPADS Piorun, w rejonie odpowiedzialności 🇺🇦 95. Samodzielnej Brygady Desantowo-Szturmowej.#Ukraine #UkraineRussiaWar #Ukraina #Rosja #WojnaNaUkrainie #Украина #Россия #Война pic.twitter.com/sTjjCxHQRA
— Conrad Ce (@conradce2) May 27, 2022
Wyrzutnie i pociski trafią do żołnierzy jeszcze w tym roku. „Dlatego, że wymaga tego sytuacja międzynarodowa i jest to konsekwencja naszych decyzji rządu PiS, uzgodnionych ze zwierzchnikiem sił zbrojnych, panem prezydentem Andrzejem Dudą” – wyjaśnił szybkie tempo dostaw wicepremier. Podkreślił, że rząd konsekwentnie wzmacnia polskie wojsko i dba o bezpieczeństwo kraju. Zauważył, że w ubiegłym roku wydaliśmy na nią 2,3% PKB, co dało nam trzecie miejsce w NATO, a od przyszłego będzie to przynajmniej 3% PKB.