Polskie władze są odpowiedzialne za błędy, które doprowadziły do śmierci Olewnika Najnowsze wiadomości ze świata

Polskie władze są odpowiedzialne za błędy, które doprowadziły do śmierci Olewnika

Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał, że polskie władze dopuściły się poważnych zaniedbań w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika. Nakazał wypłacenie odszkodowania jego rodzinie.

Krzysztof Olewnik, syn przedsiębiorcy branży mięsnej, został porwany ze swojej willi w Świerczynku w nocy z 26 na 27 października 2001 roku. Dwa dni później porywacze skontaktowali się z jego rodziną i zażądali okupu w wysokości 300 tysięcy dolarów, jego kwota później została przez nich podniesiona do 350 tysięcy za nieposłuszeństwo i w końcu zmieniona na 300 tysięcy euro. Pod koniec lipca 2003 roku rodzina przekazała pieniądze w umówionym miejscu, ale Olewnik nie wrócił do domu. W październiku 2006 roku znaleziono jego ciało.

Śledztwo wykazało, że mężczyzna został uduszony przez porywaczy 5 września 2003 roku poprzez nałożenie na głowę kilku foliowych toreb. Przed śmiercią był przetrzymywany w nieludzkich warunkach, bity i zmuszany do przyjmowania psychotropów.

W toku śledztwa aresztowano 12 osób. Jedna z nich została uniewinniona, dwóch mężczyzn – Robert Pazik oraz Sławomir Kościuk – zostali uznani za winnych zabójstwa i dostali dożywocie, pozostali oskarżeni usłyszeli wyroki od 3 do 15 lat pozbawienia wolności. Pazik, Kościuk oraz domniemany szef grupy przestępczej Wojciech Franiewski, który nie został skazany przez sąd, zmarli w więzieniach. Oficjalnie stwierdzono, że popełnili samobójstwo. W związku z tą aferą minister sprawiedliwości w pierwszym rządzie Donalda Tuska, Zbigniew Ćwiąkalski, złożył dymisję.

Skargę przed ETPC złożyła siostra zamordowanego, Danuta Olewnik-Cieplińska i jego ojciec Włodzimierz. Twierdzili, że polskie władze są za nią odpowiedzialne ponieważ nie przeprowadziły skutecznego dochodzenia w sprawie jego porwania. Uważają również, że dochodzenie w sprawie jego zabójstwa pozostawiało wiele do życzenia.

ETPC zgodził się z tymi argumentami. Ich zdaniem w tej sprawie doszło do naruszenia art.2 (prawo do życia) Europejskiej Konwencji Praw Człowieka „w związku z niewypełnieniem przez państwo ochrony życia krewnego skarżących” oraz „w związku z nieodpowiednim dochodzeniem w sprawie jego śmierci”.

Zdaniem ETPC władze Polski są odpowiedzialne za szereg poważnych błędów policji, które doprowadziły do śmierci porwanego. „Ponadto, pomimo dochodzenia parlamentarnego w tej sprawie, które doprowadziło do bardzo krytycznego sprawozdania, i starań organów prokuratorskich o wszczęcie postępowania przeciwko policji, prokuraturze i wysokiej rangi urzędnikom służby cywilnej” – stwierdzili w wyroku sędziowie ETPC – „postępowanie w sprawie zabójstwa pana Olewnika nadal trwało 17 lat po jego porwaniu i okoliczności tych wydarzeń nie zostały w pełni wyjaśnione”.

ETPC nakazał Polsce zapłacić rodzinie porwanego łącznie 100 tysięcy euro odszkodowania. Wyrok nie jest prawomocny – obie strony mogą się od niego odwołać w ciągu trzech miesięcy od doręczenia. Jeśli taki wniosek wpłynie, to zespół pięciu sędziów zadecyduje o jego odrzuceniu lub przekazaniu sprawy przed Wielką Izbę ETPC, która wyda ostateczny wyrok. Na razie nie wiadomo, czy któraś ze stron skorzysta z prawa do odwołania.

Źródło: PAP Autor: WM
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij