Polskie media padły ofiarą hakerów. Stoją za nimi rosyjskie służby?

Portal Niezależna.pl, TV Republika i inne media padły ofiarą ataku hakerów. Zamieścili wymierzony w sojusz polsko-amerykański fałszywy artykuł.

Jak informuje Niezależna jeden z opublikowanych na tej stronie artykułów zmienił się w tekst pod tytułem „Amerykanie „chwalą” pobyt w Drawsku. „Jedyne czym mogą strzelić to gumki od majtek”. Jego treść dotyczyła rzekomego fatalnego wyposażenia polskiej armii, które miało nie spodobać się Amerykanom. „Szkolenie odbywa się na przestarzałym sprzęcie, przy braku podstawowych środków bojowych. To trzeba mieć z czego strzelać, a z tego co mają jest słaby zasięg i siła rażenia – bo jedyne czym mogą strzelić to gumki od majtek. Najlepsze wyposażenie mają prawdopodobnie kapelani wojskowi – nowe kropidła bojowe” – można było w nim przeczytać.

Oczywiście cały ten tekst był klasycznym fake newsem. Cytowane przez jego autora słowa amerykańskich dowódców nigdy nie padły. Źródłem tej „informacji” miała być rzekomo Polska Agencja Prasowa, ale PAP nie wydał nigdy depeszy o takiej treści. Identyczny artykuł oprócz Niezależnej i Republiki pojawił się również na stronie Radia Szczecin, portalu olsztyn24.pl oraz na stronie gminy Orzysz, gdzie stacjonuje m.in. 15 Brygada Zmechanizowana.

To nie jest pierwszy taki atak. Do niemal identycznego doszło w czerwcu zeszłego roku, kiedy jeden z tekstów na Niezależnej i w niektórych mediach lokalnych zamieniono na fałszywą informację o mobilizacji w związku z ćwiczeniami Dragon-19. W 2018 nieznani sprawcy rozsyłali SMSy do złudzenia przypominające alerty RCB z fałszywą informacją o mobilizacji w związku z sytuacją na Ukrainie. W kwietniu tego roku ofiarą hakerów padła strona internetowa Akademii Sztuki Wojennej, na której znalazł się fałszywy list rektora-komendanta wzywający żołnierzy do buntu przeciwko rządowi oraz „okupantom z USA”.

Portal Niezależna zwraca uwagę, że poprzednie teksty publikowane przez hakerów zawierały w treści liczne rusycyzmy. Obecny był przygotowany znacznie lepiej, ale identyczny modus operandi z atakiem z zeszłego roku – zamiana już opublikowanego artykułu na stronie czy fakt, że oba ataki miały miejsce przed ważnymi ćwiczeniami polskiej i amerykańskiej armii – w tym wypadku chodzi o zaplanowane na 5 czerwca ćwiczenia DEFENDER-Europe 20 – każą podejrzewać, że stoją za nim ci sami ludzie. Wiele wskazuje, że autorami tych ataków są hakerzy współpracujący z Kremlem – chociaż udowodnienie takiego związku może być trudne.

Telewizja Republika złożyła już zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury.