Patryk Klimala dosłownie kilka dni temu podpisał kontrakt z nowym klubem. Pierwszych dni w Izraelu nie będzie jednak miło wspominał. Polski napastnik padł ofiarą złodzieja, który w nocy wtargnął do jego mieszkania i ukradł drogocenne przedmioty.
Po dwóch sezonach Patryk Klimala zamienił amerykański New York Red Bulls, na izraelski Hapoel Beer Szewa. Piłkarz podpisał 3,5 letni kontrakt z klubem, który w swojej lidze zajmuje obecnie 3. miejsce, ze stratą siedmiu punktów do lidera. W pogoni za Maccabi Hajfa, które przewodzi w tabeli, Hapoelowi ma pomóc właśnie Klimala.
Były piłkarz m.in. Jagielonii Białystok nie może mówić o szczęśliwym starcie w nowym klubie i nie chodzi tu względy sportowe. Jak informuje portal sport5.co.il, Polak został okradziony podczas pobytu w swoim mieszkaniu. Do włamania doszło w nocy z wtorku na środę. Gdy Klimala zorientował się, że został okradziony, próbował gonić złodziej, jednak nie udało mu się go złapać.
Sprawa została zgłoszona na policję, która wszczęła dochodzenie. Izraelskie media podają, że łupem włamywacza padły biżuteria, w tym cenna obrączka oraz paszport.