Polska jest kolejnym krajem, który uznaje Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli.
– Min. #Czaputowicz w rozmowie z chilijskim min. SZ Roberto Ampuero Espinozą na temat Wenezueli poinformował, że wobec braku rozpisania wyborów prezydenckich Polska zamierza, wraz z państwami UE, uznać Juana Guaidó, jako tymczasowego prezydenta – czytamy na profilu MSZ na Twitterze.
Również za pomocą tego portalu Guaido odniósł się do deklaracji szefa polskiego MSZ:
– Dziękuję polskiemu rządowi za wspieranie wszystkich Wenezuelczyków w walce, którą prowadzimy dla ratowania demokracji, wolności i sprawiedliwości dla naszego narodu – napisał.
Gracias al Gobierno de Polonia por reconocer y respaldar a todos los venezolanos en esta lucha que emprendemos por rescatar la democracia, la libertad y la justicia de nuestra nación. #EuropaEstáConVzla https://t.co/1VopGqaAvr
— Juan Guaidó (@jguaido) February 4, 2019
Wcześniej przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani podziękował wszystkim krajom UE, które uznały Juana Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli, i wezwał pozostałe państwa członkowskie do uczynienia tego samego kroku.
“W imieniu Parlamentu Europejskiego chciałbym podziękować wszystkim krajom, które już uznały Guaido za prawowitego tymczasowego prezydenta Wenezueli. Wzywam wszystkie pozostałe państwa członkowskie, aby zrobiły to samo” – napisał na Twitterze Tajani.
Hiszpania, Francja, Wielka Brytania, Szwecja, Portugalia, Austria, Dania i Łotwa, a także Niemcy, Holandia i Litwa jako pierwsze kraje UE uznały w poniedziałek Guaido, lidera opozycji i szefa parlamentu Wenezueli, za tymczasowego prezydenta tego państwa.
W niedzielę minął termin ultimatum wystosowanego 26 stycznia wobec dotychczasowego prezydenta Wenezueli Nicolasa Maduro przez Francję, Niemcy, Wielką Brytanię, Hiszpanię, Portugalię i Holandię. Państwa te zapowiedziały, że jeśli Maduro nie rozpisze nowych, uczciwych wyborów prezydenckich w ciągu ośmiu dni, uznają Guaido za tymczasowego prezydenta Wenezueli.
Maduro oświadczył w niedzielę w rozmowie z hiszpańskim kanałem telewizyjnym La Sexta, że nie zamierza się stosować do ultimatum.
W pogrążonej w kryzysie politycznym i gospodarczym Wenezueli o władzę rywalizują dwa ośrodki. Na czele jednego z nich stoi Maduro wspierany m.in. przez Rosję. Przywódcą drugiego jest Guaido, który na fali masowych wystąpień przeciwko Maduro ogłosił się 23 stycznia tymczasowym prezydentem i może liczyć m.in. na poparcie USA.
Przejęcie władzy przez Guaido uznały wcześniej USA, Kanada, większość państw Ameryki Łacińskiej (z wyjątkiem m.in. Meksyku, Boliwii, Kuby i Nikaragui), Izrael i Australia, a spośród państw europejskich – Albania, Kosowo i Gruzja.
Maduro, który na początku stycznia został zaprzysiężony na drugą kadencję po wygranej w niespełniających standardów demokratycznych wyborach prezydenckich w połowie 2018 roku, oskarża USA o kierowanie puczem mającym na celu odsunięcie go od władzy i przejęcie kontroli nad największymi rezerwami ropy naftowej na świecie.