Premier Mateusz Morawiecki poinformował, że Polska podpisała z Ukrainą memorandum o współpracy przy eksporcie ukraińskich towarów. Dodał, że zarobią na tym także Polacy.
Ukraina to jeden z największych eksporterów żywności na świecie. Rosyjska agresja obudziła jednak obawy, że ten eksport może się załamać – zwłaszcza, jeśli Rosjanie pozbawią ją dostępu do portów. To z kolei spowoduje ogromny wzrost cen żywności, który już teraz zaczynamy widzieć. Eksperci ostrzegają też, że o ile dla zachodu będzie to nieprzyjemne doświadczenie, o tyle w wielu mniej rozwiniętych państwach załamanie ukraińskiego eksportu może spowodować w wielu mniej rozwiniętych państwach Afryki i Bliskiego Wschodu klęski głodu.
Po spotkaniu z premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem w Krakowie premier Morawiecki poinformował, że Polska ma zamiar pomóc ukraińskim producentom. „Ukraina (…) to jeden z głównych eksporterów zboża. Aby to zboże mogło być eksportowane, trzeba mieć środki transportu” – podkreślił premier – „Właśnie dlatego, aby zboże mogło być eksportowane na cały świat, na Bliski Wschód, podpisaliśmy dzisiaj memorandum o współpracy – można powiedzieć generalnie o współpracy przy eksporcie i imporcie, eksporcie towarów ukraińskich do wszystkich innych krajów”.
Premier podkreślił, że na tej współpracy zarobią nie tylko Ukraińcy, ale także polskie firmy. „Chcemy razem budować przyszłość gospodarczą” – podkreślił. Dodał, że obaj premierzy zgodzili się, że obecne sankcje nałożone na Rosję są niewystarczające. „Potrzebne są nowe sankcje, które naprawdę złapią w gorset gospodarkę rosyjską i nie pozwolą jej finansować wojny” – powiedział – „Dlatego razem apelujemy do całego wolnego świata o jak najszybsze embargo na ropę, gaz i na węgiel”.