Wiadomości gospodarcze z kraju i świata

Polska kupiła kolejne Kraby. Na Ukrainie pokazały do czego są zdolne

Minister Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak poinformował w Kielcach o podpisaniu przez Agencję Uzbrojenia kolejnego kontraktu na zakup Krabów. Polska haubica zdobyła świetną opinię w walkach na Ukrainie.

Umowa zatwierdzona przez Błaszczaka obejmuje zakup dwóch dywizjonowych modułów ogniowych. W skład każdego wchodzą 24 haubice, a także pojazdy wsparcia – dziewięć wozów dowódczych dla dowódców plutonów ogniowych i baterii, dwa wozy dowódcze dla dowódcy dywizjonu i jego zastępcy, sześć wozów amunicyjnych i pojazd warsztatowy na podwoziu ciężarówki Jelcz. W sumie wartość kontraktu to aż 3,81 miliarda złotych. Kontrakt ma być zrealizowany w latach 2025-2027.

To już trzecia umowa na Kraby. Pierwszy dywizjon „wdrożeniowy” został dostarczony w latach 2016-2017. W grudniu 2016 roku podpisano kontrakt na cztery dywizjony, łącznie 96 haubic z pojazdami wsparcia. Ta umowa jest już w większości zrealizowana, a ostatnie trafią do jednostek do końca 2024 roku. Co najmniej 18 haubic z tego zamówienia przekazano Ukrainie, a konieczność ich szybkiego uzupełnienia była powodem zakupu koreańskich K9A1. Oprócz tego Kijów zamówił 54 kraby za 2,7 mld złotych, zapłaci za nie ze środków własnych i funduszy otrzymanych od UE.

 

Nasze Kraby przekazane Ukrainie zbierają świetne opinie. Ukraińscy żołnierze chwalą je za celność i skuteczność, ale także za ergonomię, niezawodność i prostotę obsługi. Zaczęli je nazywać „Porsche wśród haubic” i twierdzą, że nie ma porównania do ich starych rosyjskich Msta-S – takich samych, jakich używają też Rosjanie.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Defence24 Autor: WM
Fot. Sejm RP Fot. Kancelaria Sejmu / Rafał Zambrzycki

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij