To kolejna odsłona tzw. “afery taśmowej”. Niemal codziennie publikowane są fragmenty nagrań rozmów polityków z biznesmenami w restauracji “Sowa i Przyjaciele”. Podczas gdy dziennikarze Onetu siedzą od kilku tygodni nad jednym materiałem z Mateuszem Morawieckim, stacja TVP publikuje taśmy, na których zostali nagrani głównie politycy byłego rządu PO-PSL. Szczeciński oddział Telewizji Polskiej opublikował dziś nagrania rozmów, których bohaterami są m.in. marszałek zachodniopomorski z ramienia PO Olgierd Geblewicz czy Elżbieta Bieńkowska.
Pierwszy fragment odnosi się do rozmów przeprowadzonych pomiędzy Geblewiczem, a Bieńkowską na temat ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego. Obydwoje byli zdania, że Rostowski “nie jarzy”. Dziwili się też odwołania ze stanowiska wiceministra finansów Dariusza Daniluka.
OLGIERD GEBLEWICZ: (…) On nie jarzy.
ELŻBIETA BIEŃKOWSKA: To jest też, słuchajcie.
OLGIERD GEBLEWICZ: Problem polega na tym, że jeżeli minister finansów nie jarzy…
ELŻBIETA BIEŃKOWSKA: Nie jarzy.
OLGIERD GEBLEWICZ: Kompletnie.
ELŻBIETA BIEŃKOWSKA: Minister finansów, głównie, nie jarzy.
OLGIERD GEBLEWICZ: No mówię, że kompletnie nie jarzy. On nic nie jarzy.
ELŻBIETA BIEŃKOWSKA: Biednego Bogu ku**a ducha winnego Daniluka, który był wiceministrem finansów, zjebali, w ogóle odwołali go. No ku**a no.
OLGIERD GEBLEWICZ: Za darmochę.
ELŻBIETA BIEŃKOWSKA: Znaczy za darmochę. Bo miał jakiś dawny zatarg personalny. Jakie to jest świństwo. Rozumiesz, że do nikogo nie możesz iść. No bo do kogo, do premiera pójdziesz? Gówno go to obchodzi. (…)
W innym opublikowanym fragmencie marszałek województwa zachodniopomorskiego rozmawiał ze Stanisławem Gawłowskim oraz Krzysztofem Kwapiszem na temat rządu Donalda Tuska. Nie szczędzili oni słów krytyki na ówczesny skład Rady Ministrów, nazywając część z nich “idiotami”.
OLGIERD GEBLEWICZ: (…) Powiem ci jedną rzecz. Ja im strasznie współczuję. Oni w strasznie chu**wym rządzie pracują. (śmiech)
GŁOS NIEROZPOZNANY: Niestety masz rację ku**a.
OLGIERD GEBLEWICZ: Naprawdę, ja bardzo. Wiadomo, że my (…)
STANISŁAW GAWŁOWSKI: Friendy?
OLGIERD GEBLEWICZ: Friendy. Ale z Elą. Naprawdę bardzo ją lubisz, i ja już nie raz jej to mówiłem. Znaczy, problem polega na jednej rzeczy. Mianowicie na tym, że to są ludzie, którym się coś chce, a natrafiają na taką rzecz, z którą ja bym sobie nie dał rady intelektualnie. Ja bym pierd***ął drzwiami. Znaczy ja bym popracował 3 tygodnie w tym rządzie i bym pierd***ął drzwiami. Bo tam pracuje taka banda debili, w innych resortach…
KRZYSZTOF KWAPISZ: Połowa gości to są idioci.
OLGIERD GEBLEWICZ: To są goście, którzy nic nie rozumieją ani z ekonomii, ani z prawa. Oni z niczego nie…
KRZYSZTOF KWAPISZ: Jak ich ku**a nie potrząśniesz za jakieś… Kupa debili ku**a. Olgierd ma ku**a świętą rację.
OLGIERD GEBLEWICZ: A mnie, słuchaj. Ja jestem taki akurat, że ja zawsze mówię to co myślę. (…)
Geblewicz rozmawiał także z Bartoszem Arłukowiczem. Ówczesny minister zdrowia narzekał na marszałka małopolskiego Marka Sowę, że ten chciał otrzymać miliard złotych na szpitale. Arłukowicz miał mu poradzić, by zamknął kilka szpitali i wtedy otrzyma ok. 200 milionów. W sprawie finansowania szpitali zwrócił się także Geblewicz, który prosił o kwotę 20 milionów złotych. Minister tłumaczył mu, że nie ma tych pieniędzy w budżecie zdrowia. W rozmowie uczestniczył także Gawłowski, który ocenił stan polskich finansów.
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: Gdybym miał je w budżecie zdrowia, to ty byś miał już rok temu załatwione.
OLGIERD GEBLEWICZ: Problem polega na tym, że blokuje to. Bo co powiedział Donald (Tusk – przyp. red.)? Powiedział, jeżeli Elka (Bieńkowska – przyp. red.) ma to w rezerwie i powie ok, to będzie ok.
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: Czemu to blokuje? To ci powiem czemu to blokuje.
STANISŁAW GAWŁOWSKI: Ja też ci powiem dlaczego.
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: Bo mu brakuje 20.
OLGIERD GEBLEWICZ: Nie, ale Bartek. Ale…
STANISŁAW GAWŁOWSKI: Wiesz jaki jest PKB? Jaki jest wzrost? A wiesz jaki był w budżecie zaprojektowany? Wiesz, że się właśnie ku**a rozjeżdża budżet?
OLGIERD GEBLEWICZ: Wiem, że się rozjeżdża, ale dlatego też. Słuchaj…
(fragm. nierozpoznany)
BARTOSZ ARŁUKOWICZ: Wiesz ile mi brakuje na świadczenia medyczne? Dwóch miliardów.