Polityk Zielonych została przyłapana na prowadzeniu po pijanemu. W radiowozie hajlowała i krzyczała Heil Hitler.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę rano w Niemczech. Ok. 1:40 nad ranem policja zatrzymała na drodze A115 w mieście Dreilinden samochód, którego kierowca sprawiał wrażenie, że prowadzi po pijanemu. Za jego kółkiem siedziała radna z partii Zielonych Jutta Boden.
Ich podejrzenia okazały się słuszne. Kobieta wydmuchała aż 1,34 promila. Policjanci postanowili ją w związku z tym zatrzymać. Według policyjnego protokołu w drodze na komendę radna dwukrotnie uniosła prawą rękę i krzyknęła Heil Hitler.
Polityk początkowo twierdziła, że to kłamstwo. Później jednak przyznała, że faktycznie prowadziła po pijanemu. Stwierdziła jednak, że hajlowała, aby w ten sposób skrytykować sposób, w jaki potraktowali ją policjanci. Przeprosiła za swoje zachowanie i poinformowała, że rezygnuje z mandatu. Na razie nie wiadomo, czy zostanie oskarżona o propagowanie nazizmu.
Warto odnotować, że niemieccy Zieloni zostali założeni przez prawdziwego nazistę, Baldura Springmanna. Springmann przed wojną był członkiem organizacji paramilitarnych Czarna Reiswehra i Stahlhelm. W marcu 1934 roku wstąpił do SA, a później do SS i NSDAP, podczas wojny służył w obronie przeciwlotniczej. W 1980 roku był jednym z założycieli Zielonych, ale w tym samym roku przeszedł do proekologicznej partii ODP. Dzisiaj jest uznawany za bohatera przez neonazistowską Narodową Partię Demokratyczną.