Polityk PiSu chce, żeby Grodzki stanął przed komisją śledczą

Szef komitetu wykonawczego PiS Krzysztof Sobolewski odniósł się do plotek o powołaniu komisji śledczej w sprawie organizacji wyborów prezydenckich. Stwierdził, że ma nadzieję na to, że pierwszym jej świadkiem zostanie marszałek Senatu.

Sobolewski udzielił wywiadu Radiu Plus. Powiedział, że na 99 procent wyborów w maju nie będzie. Podkreślił jednak, że nie może dać na to stuprocentowej gwarancji. „Zawsze sobie trzeba zostawić ten jeden procent, nie ma w tej chwili pewności” – podkreślił – „Patrząc jednak na sytuację i na kalendarz wyborczy, trudno byłoby o przeprowadzenie wyborów jeszcze w maju, w konstytucyjnym terminie”.

Sobolewski podkreślił, że formalnie nikt nie podjął decyzji o tym, że wybory 10 maja się nie odbędą. Dodał, że w związku z pandemią i obstrukcją w senacie PKW stwierdziła, że przeprowadzenie ich w tym terminie w formie korespondencyjnej nie jest możliwe. „Chcieliśmy przygotować wybory, chcieliśmy przygotować je w konstytucyjnym terminie, nawet poszliśmy na rękę opozycji przedstawiając dwie propozycje” – stwierdził.

Polityk odniósł się również do plotek o tym, że w związku z organizacją wyborów zostanie powołana komisja śledcza. „Słyszę, że ma być powołana komisja która sprawdzi kto odpowiada za nieprzeprowadzenie wyborów” – powiedział – „Mam nadzieję, że jej pierwszym świadkiem będzie marszałek Senatu Tomasz Grodzki”.