Politycy PSL i Lewicy sceptyczni wobec powrotu Tuska

Od kilku dni media donoszą o planowanym powrocie Donalda Tuska do krajowej polityki. Politycy PSL i Lewicy nie są przekonani do takiego kroku ze strony byłego szefa PO.

Donald Tusk na antenie TVN24 powiedział, że jest gotów podjąć każdą decyzję, “żeby pomóc odwrócić ten bardzo niebezpieczny dla Polski bieg spraw”. Od kilku dni w mediach pojawiały się informacje, że rozważany jest konkretny plan powrotu  Tuska na polską scenę polityczną. Sam zainteresowany nie zaprzeczył tym doniesieniom.

Temat od kilku dni jest szeroko komentowany w mediach. Do sprawy odnieśli się m.in. politycy opozycji. Poseł PSL-KP Krzysztof Paszyk powiedział, że nie widzi miejsca dla byłego lidera PO. “Nie bardzo widzę przestrzeni, w której Donald Tusk miałby czynnie brać udział w polityce krajowej. Owszem jest przestrzeń dla jego trafnych komentarzy i spostrzeżeń, ale na jego czynną rolę lidera nie bardzo widzę miejsca” – zaznaczył poseł.

Paszyk dodał, że sam Donald Tusk nie widzi dla siebie jako czynnego lidera. “Jego partia, z której wyszedł do pełnienia roli europejskich, ma przewodniczącego, którego kadencja jeszcze trwa, a rozmowa o koalicjach z udziałem Donalda Tuska, które miałyby powstać to political fiction” – podkreślił.

Do sprawy odniósł się również szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. Zwrócił on uwagę, że były szef PO „z polskiej polityki nie odchodził w wielkiej chwale”. Jak zauważył, w polskiej polityce potrzeba świeżego powietrza, a Donald Tusk mógłby do niej wnieść „więcej takiego zgęstniałego powietrza”. „Nie czuję wielkiego optymizmu do zapowiedzi Tuska o powrocie i jednocześnie nie rozumiem tych w Platformie, którzy uważają, że mógłby być jej zbawcą. W polityce trzeba szukać nowych liderów, a nie wracać do starych, bo jak ktoś wchodzi do starej rzeki po raz drugi, to może się przekonać, że porażka jest bliżej niż zwycięstwo” – powiedział poseł Gawkowski.

Szef klubu Lewicy zwrócił także uwagę, że dzisiaj najważniejszą rzeczą dla Platformy jest mocny fundament programowy. „Jego ewidentnie brakuje i myślę, że na tym dzisiaj powinien skupić swoją uwagę Borys Budka, żeby program był czytelny, żeby Platforma nie stała w rozkroku w wielu sprawach, tak jak się to ma dotychczas” –powiedział.