Najnowsze wiadomości ze świata

Politycy pobili się w parlamencie. Na zewnątrz też było gorąco

Debata w gruzińskim parlamencie nad nowym prawem o „zagranicznych agentach” wymknęła się spod kontroli. Podczas gdy przed budynkiem trwały demonstracje, na sali obrad doszło do słownego, a później fizycznego starcia między politykami.

Niemałe kontrowersje wywołała w Gruzji ustawa o „zagranicznych agentach”. Nowy przepis nakłada obowiązek rejestrowania się jako „zagraniczni agenci” na organizacje otrzymujące ponad 20 procent finansowania od zagranicznych źródeł. W innym wypadku będą musiały liczyć się z grzywną.

Projekt ustawy znalazł poparcie wśród partii rządzącej, ale zupełnie inaczej patrzą na to politycy opozycji. Krytycy tego przepisu, dostrzegają w nim podobieństwo do rosyjskiego prawa z 2012 roku. W lutym 60 redakcji i organizacji pozarządowych zastrzegło, że nie zastosuje się do ustawy, jeśli ta wejdzie w życie. Przeciwni są także profesorowie i naukowcy z 26 gruzińskich uczelni, którzy w specjalny apelu do rządzących podkreślili, że „rosyjskie prawo” jest nie do zaakceptowania.

Przepisy o „zagranicznych agentach” wywołały sprzeciw obywateli, którzy demonstrują swoje zdanie przed budynkiem parlamentu. Wśród okrzyków padało hasło: „nie dla rosyjskiego prawa” i śpiewano hymn Gruzji. W pewnym momencie w jednym z okien pojawiły się flagi Gruzji, Unii Europejskiej i NATO, co wywołało brawa wśród demonstrantów.

W poniedziałek nie tylko na zewnątrz zrobiło się gorąco, ale i w murach parlamentu. Podczas debaty nad nową ustawą doszło do słownego starcia polityków partii rządzącej z opozycją. Po chwili sytuacja wymknęła się spod kontroli i między stronami doszło do bójki.

Źródło: stefczyk.info/na podst.polsatnews Autor: MS
Fot. PAP/EPA/screenshot Twitter

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij