Najnowsze wiadomości z kraju

Politycy Platformy obawiają się sprawy Nowaka. “Może nas pogrążyć, jak kiedyś SLD afera Rywina”

Ogromny strach i popłoch panuje obecnie wśród polityków Platformy Obywatelskiej od czasu zatrzymania Sławomira Nowaka oraz innych osób powiązanych z rządem PO-PSL jak m.in. byłego szefa Orlenu. Działacze największej opozycyjnej partii są przekonani, że cała sprawa może ich pogrążyć “podobnie jak kiedyś SLD pogrążyła afera Rywina”. Zwłaszcza, jeśli przestępstwa byłego ministra transportu zostałyby powiązane z osobą Donalda Tuska.

Anonimowy polityk Platformy Obywatelskiej w rozmowie z tygodnikiem “Wprost” stwierdził, że “jedynym co mogłoby pogrążyć jego partię jest ujawnienie dużego skandalu z udziałem starej gwardii PO”. Dlatego też wyjawia, że obecne kierownictwo partii poważnie zamarło i nie ma zbytnio pomysłu na nowe otwarcie, głównie z powodu popłochu panującego wewnątrz ugrupowania. Spowodowany ma on być kolejnymi zatrzymaniami ws. Sławomira Nowaka.

-Popłoch wzbudzają jednak doniesienia o kolejnych zatrzymaniach w sprawie Nowaka. Ludzie boją się, że pogrąży nas tak duża afera, jak kiedyś SLD pogrążyła afera Rywina – stwierdza rozmówca “Wprost”.

Największy strach wzbudza jednak przekonanie, iż przestępstwa popełnione przez byłego ministra transportu mogą zostać powiązane z osobą Donalda Tuska. Zdaniem informatora tygodnika “PiS szuka czegoś na Tuska”, a dowodem na poparcie tej tezy mają być kolejne zatrzymania w sprawie Nowaka, jak chociażby byłego prezesa spółki Orlen.

-Poza tym sprawa dotyczy wręczania Sławomirowi Nowakowi korzyści majątkowych w czasie, gdy był on szefem gabinetu politycznego premiera Donalda Tuska oraz ministrem transportu i budownictwa w jego rządzie. Wszystkie drogi prowadzą do Tuska – powiedział polityk PO.

Działacze Platformy mają również ogromnie żałować, że pozwolili byłemu ministrowi transportu kierować kampanią wyborczą Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, szczególnie jej budżetem, w przypadku którego miał podejmować znaczącą część decyzji. Rozmówca “Wprost” przyznaje, iż poszło na nią ok. 8 milionów złotych, a wielu jego kolegów i koleżanek z partii zastanawia się na co rzeczywiście poszły pieniądze. “Z tego może być niezła afera” – oznajmia polityk.

Rozmówca gazety przyznał również, iż władze PO również dostrzegają niebezpieczeństwa związane z aferą Nowaka, dlatego też Borys Budka stara się “odciąć” od Donalda Tuska oraz osób z otoczenia byłego szefa partii.

Źródło: Stefczyk.info na podst. Wprost Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij