Policjanci zatrzymali dwie ciężarówki ze skradzionym szampanem. Był wart 600 tysięcy euro.
W sobotę rano w Reims, stolicy Szampanii, zniknęły dwie naczepy. Znajdowały się w nich butelki ekskluzywnego szampana Moet&Chandon, o łącznej wartości aż 600 tysięcy dolarów.
Naczepy miały jednak lokalizatory, dzięki czemu policja szybko ustaliła, że złodzieje ciągną je pobliską autostradą. Gdy radiowozy zbliżyły się do ciężarówek, kierowca jednej z nich próbował zepchnąć je z drogi. Następie zjechał na pobocze, wyskoczył w biegu z auta i wsiadł do samochodu marki BMW. Policja podejrzewa, że jechali nim jego wspólnicy.
Gdy wyskoczył, ciężarówka poruszała się z prędkością ok. 15 km/h. Jeden z policjantów dał radę wskoczyć za kółko i ją bezpiecznie zatrzymać. Drugą ciężarówkę odnaleziono później pod opuszczonym sklepem z materiałami budowlanymi. Złodzieje porzucili ją razem z łupem.
Obecnie policjanci badają obie ciężarówki. Szukają przede wszystkim śladów DNA. Policja podejrzewa, że złodzieje byli zawodowcami, którzy wiedzieli wcześniej o planowanym transporcie i mieli kupców na skradziony towar.