Policjanci z Grójca ścigali przez trzy powiaty pijanego kierowcę, który nie zatrzymał się do kontroli. W trakcie próbował staranować blokadę i przejechać funkcjonariusza.
Zdarzenie miało miejsce dzisiaj rano w Grójcu (woj. mazowieckie). Ok. 8:40 policjanci z Grójca próbowali zatrzymać do kontroli kierowcę Volkswagena. Mimo wyraźnych sygnałów dawanych przez mundurowych ten jednak nie zatrzymał się do kontroli. Policjanci ruszyli za nim w pościg.
W sąsiednim powiecie białobrzeskim policja ustawiła blokadę. Widząc ją, kierowca zatrzymał się. Po chwili jednak wycofał pojazd, a następnie pełnym gazem ruszył w jej stronę, celując w jednego z policjantów. Ten sięgnął po broń służbową i oddał do niego kilkanaście strzałów. To go jednak nie powstrzymało – staranował radiowozy i uciekał dalej.
Ostatecznie policji udało się go zatrzymać na polnej drodze w miejscowości Sewerynów w powiecie radomskim. Okazało się wtedy, że 34-letni kierowca miał ponad 2 promile w wydychanym powietrzu. Okazało się także, że strzelając policjanci zranili jego pasażera. Trafił do szpitala, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Podczas przeszukania pojazdu policjanci znaleźli w nim maczetę. Obecnie trwają czynności procesowe i jest ustalany szczegółowy przebieg zdarzenia. Zespół kontrolny sprawdza też prawidłowość podjętych przez funkcjonariuszy działań.