Najnowsze wiadomości z kraju

Policja zdementowała doniesienia Wyborczej o pobitym homoseksualiście

Wrocławska „Gazeta Wyborcza” opublikowała artykuł o homoseksualiście, który miał być ciężko pobity za tęczową opaskę. Według policji przedstawiona wersja wydarzeń różni się od tego, co naprawdę zaszło. 

W artykule „Dwóch gejów skopanych we Wrocławiu za „pedalstwo”. Tak, biskupie Jędraszewski, wygląda tępienie tęczowej zarazy” opowiedziała historię dwóch homoseksualistów, Łukasza i Mateusza. Mężczyźni mieli zostać zaczepieni 18 października przez dwóch innych mężczyzn, którym nie podobała się tęczowa opaska na ręku jednego z nich.

Gazeta twierdzi, że jeden z tych mężczyzn zapytał ich „Jesteście pedałami?” i nie czekając na odpowiedź zaczął bić Łukasza. Drugi miał początkowo próbować go powstrzymać, ale ostatecznie też dołączył do bicia. Kiedy zaatakowany upadł zaczęli go kopać. Jeden ze sprawców miał również rozdeptać mu telefon.

Według GW po całym zajściu mężczyzna został zabrany na oddział ratunkowy, gdzie zrobiono mu prześwietlenie klatki piersiowej, żeber i miednicy oraz tomografię głowy. Ostatecznie według GW skończyło się na podbitych oczach, przeciętym łuku brwiowym, urazie głowy i żeber oraz licznych siniakach i obtarciach. Pobity mężczyzna miał przyjść na komisariat już w poniedziałek, ale policjanci poprosili go o wypis ze szpitala, więc sprawę zgłosił dopiero w środę.

Wrocławska policja przedstawia jednak zupełnie inną wersję zdarzeń. Mężczyzna miał przyjść do komisariatu Wrocław-Stare Miasto po czterech dniach od zdarzenia. Podczas rozmowy policjanci ustalili, że pokrzywdzony był uczestnikiem szarpaniny na ulicy Krawieckiej. Po całym zajściu poszedł na pogotowie, gdzie lekarz nie stwierdził żadnych zagrażających życiu i zdrowiu obrażeń. Miał odmówić obdukcji lekarskiej stwierdzając, że doznał jedynie otarć naskórka.

Poszkodowany miał również poinformować policjantów, że złożył zawiadomienie jedynie w celach informacyjnych i nie chce, aby zaczęli prowadzić postępowanie w tej sprawie. Pomimo deklaracji mężczyzny policjanci z pionu kryminalnego podjęli czynności polegające m.in. na zabezpieczeniu monitoringu z miejsca zdarzenia. Twierdzą, że zrobili to na wypadek tego, gdyby pokrzywdzony jednak się rozmyślił i złożył zawiadomienie.

Źródło: TVP Info Autor: WM
Fot.

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij