Podczas dzisiejszych obchodów 11. rocznicy katastrofy smoleńskiej doszło do przepychanek z udziałem protestujących biorących udział w demonstracjach Strajku Przedsiębiorców. Policja zmuszona była do zatrzymania kilku osób, w tym także Pawła Tanajno.
Uczestnicy manifestacji zaczęli się zbierać ok. godziny 7 rano w Ogrodach Saskich niedaleko placu Piłsudskiego, trzymając transparenty z logiem Strajku Przedsiębiorców czy prowokacją wymierzoną przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiego. W pewnym momencie doszło do zamieszek pomiędzy demonstrantami, a funkcjonariuszami. Uczestnicy protestu napierali na otaczających ich kordon policji, a także wznosili okrzyki przeciwko obozowi rządowemu. W ruch poszły także petardy oraz świece dymne, którymi manifestanci zaczęli rzucać.
– Mieliśmy do czynienia z naruszeniem nietykalności, a także znieważeniem policjanta i odmową podania danych – rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak.
Funkcjonariusze zatrzymali łącznie sześć osób. Według nieoficjalnych ustaleń PAP jednym z nich był były kandydat na prezydenta Paweł Tanajno.
Policjanci KSP prowadzą działania na ulicach Warszawy. Niestety jest już pierwszy zatrzymany. Powodem jest naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Policjanci użyli ŚPB w postaci kajdanek i siły fizycznej.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) April 10, 2021