W Północnej Karolinie doszło do dramatycznej interwencji policji. Mężczyzna w jej trakcie bez ostrzeżenia dźgnął nożem swoją przybraną córkę.
Zdarzenie miało miejsce w mieście Charlotte. W sobotę krótko po siódmej wieczór na numer alarmowy zadzwoniła kobieta, która powiedziała, że jej były mąż wdarł się do jej domu i był agresywny. Udało jej się uciec, ale w środku została jej 13-letnia córka.
Kiedy na miejsce dotarła policja mężczyzna trzymał ją jedną ręką, w drugiej trzymając nóż. Policjanci podjęli próbę deeskalacji sytuacji, ale w pewnym momencie mężczyzna, bez żadnej wcześniejszej prowokacji, zadał jej cios. Jeden z oficerów od razu sięgnął po broń służbową i go zastrzelił, nie pozwalając mu na zadanie kolejnych ciosów.
Dziewczynka trafiła od razu do pobliskiego szpitala, jest ciężko ranna i jej życie nadal jest w niebezpieczeństwie. Policjanci udzielili też pierwszej pomocy postrzelonemu mężczyźnie, ale ta okazała się niewystarczająca i kiedy na miejsce dotarła karetka już nie żył. Sprawę tej strzelaniny bada Stanowe Biuro Śledcze, a policjanci biorący w niej udział zgodnie z procedurą zostali na czas śledztwa odesłani na płatny przymusowy urlop.
„Spotkali się z czymś strasznym, widzieli jak 13-latka została dźgnięta nożem, i nie mieli innego wyboru niż go zastrzelić” – powiedział mediom szef lokalnej policji Johny Jennings – „Motyw pchnięcia nożem 13-latki jest czymś, czego nie potrafimy zrozumieć”.