Policjanci interweniowali w środku nocy w związku z dzieckiem, które pozostawiono same w zamkniętym samochodzie. Sprawa, która miała szczęśliwy finał, trafiła do Sądu Rodzinnego.
Latem policja szczególnie uczula rodziców, aby nie pozostawiali swoich pociech w zamkniętych samochodach. Mimo to zdarza się, że mundurowi otrzymują wezwania do dzieci, które przebywają w rozgrzanych pojazdach. Tym razem interwencja funkcjonariuszy z Ostrowa Wielkopolskiego miała inny charakter.
W nocy z soboty na niedzielę Komenda Powiatowa Policji w Ostrowie Wielkopolskim otrzymała zgłoszenie o małym dziecku pozostawionym w samochodzie. Pojazd zaparkowany był pod jednym z bloków mieszkalnych w mieście.
Młodsza aspirant Ewa Golinska-Jurasz z ostrowskiej policji potwierdziła, że funkcjonariusze potwierdzili, że dziecko zostało pozostawione bez opieki w zamkniętym pojeździe. Na miejsce wezwano również strażaków, którzy wybyli szybę w samochodzie i wyciągnęli z niego dwulatkę. Dziecko nie potrzebowało pomocy lekarskiej i zostało przekazane rodzinie.
Szczegółowe okoliczności zdarzenia wyjaśniają policjanci, którzy o sprawie poinformowali Sąd Rodzinny.