Podczas wspólnej konferencji prasowej Henryka Krzywonos-Strycharska oraz Jarosław Wałęsa udzielili sobie wzajemnego poparcia przed wyborami parlamentarnymi. Uwagę internautów przykuły przede wszystkim wypowiedzi kandydatki Koalicji Obywatelskiej z okręgu gdyńsko-słupskiego, która zaliczyła kilka zabawnych lapsusów.
Konferencja Krzywonos z synem Lecha Wałęsy miała miejsce przed historyczną bramą Stoczni Gdańskiej. Posłanka Platformy Obywatelskiej podczas niej udzieliła poparcia dla Jarosława Wałęsy, przyrównując go do jego ojca.
–Kiedyś stałam tu ramię w ramię z jego ojcem przy tej bramie. Dzisiaj stoję z jego synem który nic nie… nic nie odpadł od swojego syna. Mówią, że jabłko daleko od jabłoni nie odlatuje – mówiła kobieta.
Krzywonos poświęciła także sporo uwagi na temat programu “Rodzina 500+”. W jej opinii świadczenie “trochę niszczy, a trochę pomaga”. Jak sama mówi z jednej strony ludzie otrzymują jakieś pieniądze, dzięki którym mogą coś z nimi zrobić. Natomiast z drugiej strony wielu Polaków miało się przez to rozleniwić, a przede wszystkim porzucić pracę wierząc, iż środki z “500 +” w zupełności im wystarczą.
– Na wsiach, na których jestem obecna bardzo często, ludzie porzucili pracę, nikt nie zbiera truskawek, nikt nie wychodzi do robienia prac polowych, kiedy kiedyś pomagali, bo uważają, że to starczy. To się odbija na dzieciach – mówiła Krzywonos.
„Jabłko daleko od jabłoni nie odlatuje” 🤦♂️
„Nikt nie zbiera truskawek!”
Skąd ten Schetyna bierze tych ludzi?
https://t.co/hyAeFMkU1x— Dominik Tarczyński MEP (@D_Tarczynski) September 19, 2019