Polacy są drugim po Słoweńcach narodem Europy, który ma serdecznie dosyć Unii Europejskiej. Jak wynika z najnowszego sondażu przygotowanego na zlecenie Dyrekcji Generalnej ds. Komunikacji Społecznej przy Komisji Europejskiej, aż 47 proc. Polaków widzi przyszłość naszego kraju poza UE, bardziej eurosceptyczni są tylko Słoweńcy (48 proc.). Serdecznie dość Unii mają jeszcze Włosi (44 proc.) i opuszczający ją wkrótce Brytyjczycy (42 proc.)
W osobliwy sposób sondaż skomentował publicysta Rafał Ziemkiewicz, odnosząc się do wpisu, że przecież wstępując do UE Polacy wiedzieli “na co się piszą” i jakie są tego konsekwencje.
– Tak, tylko że mówiono nam, że idziemy wziąć prysznic, o Cyklonie B nie było mowy. Obiecywano nam zupełnie inną Unię nie próbującą narzucać swoich rozwiązań poza zapisanymi w traktatach a tym bardziej postmarksowego ideolo. Skoro zmieniono reguły gry – patrz Eurostat – napisał na Twitterze.
Tak, tylko że mówiono nam, że idziemy wziąć prysznic, o Cyklonie B nie było mowy. Obiecywano nam zupełnie inną Unię nie próbującą narzucać swoich rozwiązań poza zapisanymi w traktatach a tym bardziej postmarksowego ideolo. Skoro zmieniono reguły gry – patrz Eurostat pic.twitter.com/c0GxzFr1KP
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) December 17, 2019
Porównanie z pewnością jest za mocne i zupełnie nietrafne, bo nikt nas przecież nie morduje. Jednak bezspornym faktem jest to, że kiedy Polacy głosowali za przystąpieniem do Unii Europejskiej, nikt nie spodziewał się, że “Wspólnota” będzie do tego stopnia ingerować w wewnętrzne sprawy kraju i narzucać nam rozwiązania, których tożsamościowo nie jesteśmy w stanie zaakceptować (np. nachalna promocja LGBT). Poza tym, co w jednym z poprzednich wpisów również dostrzegł Ziemkiewicz, Polacy są “cwani” i dobrze wiedzą, że o ile wcześniej byliśmy beneficjentami unijnego wsparcia, to teraz z każdym kolejnym rokiem będziemy do Unii dokładać. Z naszych podatków.