Najnowsze wiadomości ze świata

Podwójne standardy RE. Kierowany przez Tuska organ od lat ukrywa dane na temat swoich wydatków

“Super Express” kilka dni temu informował na temat ogromnych kwot wydawanych przez Radę Europejską na m.in. “najwyższej klasy” szampany dla urzędników czy też na ich imprezy oraz wycieczki. W programie “Minęła 9” zarówno europoseł SLD Bogusław Liberadzki, jak i eurodeputowany PiS Jacek Saryusz-Wolski byli zgodni, że unijny organ kierowany przez Donalda Tuska od lat nie ujawnia żadnych danych odnośnie swoich wydatków.

Aż blisko pół miliona złotych miało pójść na zakup 4 tysięcy butelek bardzo ekskluzywnego szampana, które zamówiła Rada Europejska. Instytucja kierowana przez Donalda Tuska miała także wydać ok. 870 tysięcy złotych na imprezy oraz wycieczki dla swoich pracowników – informuje o wynikach corocznego audytu wydatków w RE “Super Express”.  Tabloid informuje także, iż w sprawozdaniu znalazła się także część wydatków z 2017 roku, w którym m.in. wynajęto na kwotę ok. 75 tysięcy złotych, a najbardziej zaskakującą pozycją wydaje się zakup fotela relaksacyjnego za niecałe 420 tysięcy złotych.

Kwestia ogromnych wydatków poczynionych przez unijny organ w prywatnych celach jej pracowników była poruszana dziś na antenie TVP Info w programie “Minęła 9”. Goście, czyli europosłowie Jacek Saryusz-Wolski z PiS oraz Bogusław Liberadzki z SLD byli zgodni na temat Rady Europejskiej jako instytucji, która zawsze się uchyla od przedstawienia kompleksowych danych na temat swoich finansów.

-Komisja Kontroli Budżetowej Parlamentu Europejskiego od lat nie może doprosić się od Rady Europejskiej, którą kieruje Donald Tusk, sprawozdań finansowych za żadne z lat – mówił eurodeputowany Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który podkreśla również, że każdy inny organ oraz agencja (KE, TSUE itp.) zawsze przekazuje wszelkie dokumenty zawierającymi ich dane finansowe – Ale Rada Europejska mówi „nie”, „to nie wasz interes, na co wydajemy”.

Dowodem na poparcie jego słów są coroczne sprawozdania tzw. absolutoryjne, gdzie zawsze mają padać sformułowania nie otrzymania przez PE sprawozdania Rady Europejskiej oraz “PE przyjmuje rezolucję wyrażającą niezadowolenie”. Polityk zaznaczył także, że gdyby podobna sytuacja miała miejsce w przypadku Komisji Europejskiej oznaczałoby to, iż ten organ upadł. Natomiast brak podobnych konsekwencji w przypadku RE powoduje wykorzystywanie sytuacji przez unijny organ, który nie zamierza się dzielić informacjami na temat swoich wydatków.

Rada Europejska uważa się w UE za instytucję specjalnej kategorii i nie poddaje się kontroli – powiedział z kolei Saryusz-Wolski. Europoseł PiS zgodził się także z wypowiedzią Liberadzkiego podkreślając przy tym, że taka sytuacja ma miejsce już od bardzo wielu lat, stąd też sprawa nie obciąża jedynie Donalda Tuska kierującego instytucją 5 rok.

Źródło: TVP Info Autor: JD
Fot.

Polecane artykuły

0 0

Aktywiści przykleili się do pasa startowego

0 0

Wybuchł kolejny pożar. Tym razem płonie hotel w Śremie

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij