Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa rozważa umorzenie postępowania wobec Adama “Nergala” Darskiego – dowiedziała się PAP. Chodzi o sprawę opublikowania w internecie zdjęcia, na którym depcze wizerunek Matki Boskiej.
Zażalenie od tego wyroku złożył prokurator oraz obrońca oskarżonego, a sprawa ponownie trafiła do rozpoznania przez sąd, ale w innym składzie. W sierpniu 2021 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa wydał postanowienie o umorzeniu postępowania.
Prawnicy Ordo Iuris złożyli zażalenie na postanowienie o umorzeniu. W grudniu 2021 roku zostało ono uwzględnione przez Sąd Okręgowy w Warszawie, co oznaczało, że muzyk ponownie stanie przed sądem.
W środę w Sądzie Rejonowym dla Warszawy- Mokotów odbyła się rozprawa w tej sprawie. W jej trakcie sędzia Rafał Stępak poinformował o skierowaniu sprawy na posiedzenie w celu umorzenia postępowania.
Sędzia powołał się na orzeczenie Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu z września 2022 roku w sprawie Doroty “Dody” Rabczewskiej. ETPC orzekł wtedy, że ukaranie piosenkarki grzywną stanowiło naruszenie wolności słowa, zasądzając na jej rzecz 10 tys. euro zadośćuczynienia.
Chodzi o wywiad z 2009 roku, w którym piosenkarka powiedziała, że „bardziej wierzy w dinozaury niż w Biblię”, bo „ciężko wierzyć w coś, co spisał jakiś napruty winem i palący jakieś zioła”. W 2010 roku prokuratura na podstawie zawiadomienia postawiła jej zarzut obrazy uczuć religijnych (art. 196 Kodeksu karnego).
W 2012 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uznał, że artystka jest winna obrazy uczuć religijnych i wymierzył jej karę grzywny w wysokości 5 tys. zł. Wyrok ten został utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy w Warszawie.
Wówczas piosenkarka złożyła skargę konstytucyjną do Trybunału Konstytucyjnego, w której wnosiła, by TK uznał, że art. 196 Kk jest niezgodny z konstytucją, gdyż uniemożliwia swobodne wyrażanie poglądów, co do przedmiotów czci religijnej
W 2015 roku TK potwierdził zgodność przepisu z Konstytucją.
W 2013 r. pełnomocnik Doroty “Dody” Rabczewskiej złożył w jej imieniu skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu, wskazując, że ukaranie jego klientki karą grzywny naruszało jej prawo do wolności słowa.
W 2022 roku ETPC w Strasburgu orzekł, że Polska naruszyła prawo piosenkarki do wolności słowa, zasądzając na jej rzecz 10 tys. euro zadośćuczynienia.
W uzasadnieniu Trybunał zwrócił uwagę na pominięcie kontekstu wypowiedzi skarżącej, z którego wynikało, że „była ona adresowana do jej fanów”, „nie opierała się na poważnych źródłach” i „była celowo frywolna i barwna, ze względu na chęć wzbudzenia zainteresowania”.