Pobito krewnego prezydenta Macrona

Krewny prezydenta Francji Emmanuela Macrona został pobity. Policja podejrzewa, że był to atak motywowany politycznie.

30-letni Jean-Baptiste Trogneux to syn siostrzeńca pierwszej damy Brigitte Macron. Jest kierownikiem w należącej do jej rodziny od sześciu pokoleń sklepie z czekoladą w Amiens. W poniedziałek wracał do swojego mieszkania, kiedy został napadnięty przez sześciu mężczyzn i dwie kobiety.

Mężczyzna został uderzony w głowę, ręce i nogi. Jego ojciec poinformował, że w trakcie napastnicy mieli obrażać „prezydenta, jego żonę i naszą rodzinę”. Po wszystkim uciekli, a Trogneux trafił do szpitala na oględziny. Niedługo przed pobiciem francuska telewizja pokazała przemówienie Macrona. Brigitte Macron w rzadkim publicznym oświadczeniu potępiła „tchórzostwo, głupotę i przemoc” tego ataku. Dodała, że odczuwa pełną solidarność ze swoją rodziną i od momentu zdarzenia jest z nimi w stałym kontakcie.

Lokalna policja poinformowała, że zatrzymała już sprawców. Podejrzewają, że ich atak był motywowany politycznie. Ojciec Trogneuxa powiedział lokalnemu dziennikowi, że ich sklep, z powodu rzekomych związków z rodziną prezydenta – podkreślił, że ich interes nie ma z nimi nic wspólnego – jest regularnie obiektem ataków, protestów i bojkotów. Przemoc polityczna jest we Francji coraz poważniejszym problemem. Statystyki ministerstwa spraw wewnętrznych pokazały, że liczba ataków na polityków, zarówno słownych jak i fizycznych, wzrosła w zeszłym roku o niemal jedną trzecią.