Grupa nastolatków pobiła na śmierć ucznia, który stanął w obronie kolegi. Czterech z nich odpowie za to jak dorośli.
Głośnie zdarzenie miało miejsce 1 listopada w Las Vegas. 17-letni uczeń Jonathan Lewis stanął w obronie mniejszego kolegi, któremu banda prześladowców, licząca ok. 15 nastolatków, ukradła wcześniej słuchawki i wepchnęła go do kosza na świeci. Nastolatkowie rzucili się na niego, grupowo bijąc go i kopiąc. Na szokującym nagraniu widać, że pobili także jego kolegę, który próbował mu pomóc.
Gdy na miejscu pojawiła się policja i pogotowie, Lewis krwawił z ran głowy. Udzielili mu pierwszej pomocy i zabrali go do szpitala, gdzie został podpięty do maszyn podtrzymujących życie. Niestety nie udało się go uratować, zmarł w zeszły wtorek.
Policja aresztowała w związku z tą sprawą 10 osób, uczniów tej samej szkoły, do której chodził Lewis. Zidentyfikowano ich na podstawie nagrania, które trafiło do mediów społecznościowych. Czterech z nich, w wieku 16-17 lat, pojawiło się w piątek przed sądem dla dorosłych. Są oskarżeni o morderstwo. Będą sądzeni wspólnie.
Las Vegas teens appear in adult court, face murder charges for deadly beating of classmate Jonathan Lewis https://t.co/16lKNbojXR
— Thomas Payne (@TPayneCommon) November 18, 2023
Niewykluczone, że także inni nastolatkowie będą odpowiadać jako dorośli. W Nevadzie osoba, która skończyła 16 lat, automatycznie odpowiada jako dorosły gdy popełniła poważne przestępstwo, jak morderstwo. Osoby w wieku 14-16 lat również mogą być sądzone jako dorośli, ale decyzję o tym musi podjąć sąd. Policja z Las Vegas nadal szuka też pozostałych uczestników tej bójki, proszą publikę o pomoc w ich identyfikacji.