Gdański radny Prawa i Sprawiedliwości Kacper Płażyński ocenił, że zarówno Rafał Trzaskowski, jak i Hanna Gronkiewicz-Waltz, wspólnie doprowadzili do skażenia Wisły.Polityk jednak “nie chce rozstrzygać, kto jest w tym przypadku bardziej winny”
– To skażenie, już jak wiemy z doniesień medialnych, dotarło również do zatoki bałtyckiej, co potwierdzają badania epidemiologiczne – powiedział przewodniczący klubu radnych PiS w Gdańsku.
Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Pomorski Sanepid na kąpielisku w gdańskich Stogach wykryto przekroczenie norm ilości bakterii Escherichia coli. W związku z tym Inspektorat zaapelował o unikanie kontaktu z wodą pochodząca z Wisły oraz Zatoki Gdańskiej od miejscowości Stogi, aż do miejscowości Mikoszewo zarówno w celach rekreacyjnych, jak i socjalno-bytowych.
Płażyński uważa, że za ten stan rzeczy odpowiadają władze Warszawy z Rafałem Trzaskowskim na czele, a także i jego poprzedniczka Hanna Gronkiewicz-Waltz. Gdański radny zaznaczył jednak, że nie zamierza wskazywać czy bardziej winny skażenia wód Wisły jest obecny czy poprzedni prezydent stolicy.
Przewodniczącego klubu radnych PiS w Gdańsku dziwi również bierna postawa środowisk ekologicznych, które w jego ocenie nie wydają się być zainteresowane sprawą, przypominając o ich ostatniej aktywności m.in. blokowania przez działaczy Greenpeace w porcie statku przewożącego węgiel do Mozambiku w związku z czym Morski Oddział Straży Granicznej zatrzymał dwie osoby.
– Dla nas to jest rzecz, oczywiście, niezrozumiała – powiedział Płażyński, który podziękował funkcjonariuszom za profesjonalną reakcję, jednocześnie uderzając w opozycję – Tym razem atakują służby państwowe za to, że w sposób zgodny z prawem odpowiednio reagują na niebezpieczeństwa.