Najnowsze wiadomości z kraju

Płażyński punktuje hipokryzję Struka. “Pomorze znów lubi Rosjan i zaprasza mieszkańców Kaliningradu”

Kacper Płażyński kolejny raz zorganizował konferencję prasową odwołującą się do bulwersującej akcji “Pomorskie Russian Friendly”. Gdański poseł PiS-u punktował hipokryzję działaczy PO i przypomniał, że po rozpoczęciu działań wojennych na Donbasie i aneksji Krymu przez Rosję, Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna wycofała się z kampanii promocyjnej skierowanej do odwiedzających Polskę Rosjan z obwodu kaliningradzkiego. Ta decyzja nie spodobała się Mieczysławowi Strukowi, marszałkowi województwa pomorskiego, który był honorowym patronem programu. Prominentny polityk Platformy Obywatelskiej uznał wówczas, że to zbyt “nerwowa” reakcja i namawiał kontynuowania działań biznesowych z Rosjanami.

Dziś zarówno podlegli Strukowi urzędnicy, jak i przedstawiciele PROT twierdzą, że właściwie nie mieli z „Pomorskie Russian Friendly” nic wspólnego. W udostępnionych przez posła Płażyńskiego materiałach tłumaczą, że nikt z nich nie odpowiadał za inicjatywę “Pomorskie Russian Friendly”. Pytani o to, kiedy akcja się rozpoczęła i kiedy formalnie nastąpił jej koniec, nabierają wody w usta i udają, że nie mają o niczym pojęcia: 

– Urząd Marszałkowski Województwa P0morskiego nie posiada (…) dokumentów potwierdzających ich rozpoczęcie i zakończenie, a przedstawiciele Samorządu Województwa Pomorskiego w tym czasie nie prowadzili korespondencji z władzami/podmiotami  z Obwodu Kaliningradzkiego Federacji Rosyjskiej – czytamy w udostępnionym mediom liście marszałka Struka do posła Płażyńskiego.

W podobnym duchu wypowiada się PROT, który w odpowiedzi na pytania o zakres ich zaangażowania w akcję “Russian Friendly” pisze:

– Inicjatywy “Pomorskie Russian Friendly” oraz “Russian Friendly Weeklend” prowadzone były przez Fundację “Polska Friendly” (…) PROT była partnerem strategicznym akcji, odpowiedzianym za dystrybucję informacji wśród pomorskiej branży turystycznej. (…) W swojej 20-letniej historii PROT nie współpracowała z władzami Rosji na żadnym szczeblu – czytamy w odpowiedzi przesłanej do Płażyńskiego przez PROT.

Fakty są takie, iż start akcji „Pomorskie Russian Friendly” ogłoszono w grudniu 2013 roku. List intencyjny w tej sprawie podpisali ówczesna dyrektor Pomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, prezes fundacji „Polska Friendly” oraz przedstawiciel mniejszości rosyjskiej w Polsce.

– Bardzo cieszy mnie fakt, że polsko-rosyjskie, sąsiedzkie relacje w strefie małego ruchu granicznego układają się wręcz wzorowo. Jestem przekonany, że projekt “Russian Friendly” zintensyfikuje tę współpracę i przyniesie wymierne korzyści. Po pierwsze wypromuje ofertę Pomorza i przyczyni się do poprawy sytuacji przedsiębiorców z naszego regionu. Drugi walor to korzyści wizerunkowe: Pomorze będzie jeszcze bardziej kojarzone w obwodzie kaliningradzkim jako miejsce słynące z gościnności, gdzie Rosjanie są mile widziani i ciepło przyjmowani – mówił wówczas honorowy patron akcji, Mieczysław Struk.

Jego słowa cytował m.in. portal rynek-turystyczny.pl, w artykule zatytułowanym „Pomorze będzie jeszcze bardziej Russian Friendly”. Także na portalukaliningrad.ru trwała kampania zapowiadająca projekt. Na stronie pojawił się banner z pytaniem: – Czy wiecie, jakie miejsce na świecie jest najbardziej Russian Friendly – o czym informował portal wirtualnemedia.pl w artykule zatytułowanym: „Pomorze reklamuje się jako Russian Friendly”.

Dziś o tych wydarzeniach wszyscy w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Pomorskiego woleliby zapomnieć. Na kolejnej konferencji prasowej zorganizowanej w tej sprawie, Kacper Płażyński przypomniał, że kiedy Rosja prowadziła działania wojenne na Donbasie i anektowała Krym, władze PROT zdecydowały się na zawieszenie programu “Pomorskie Russian Friendly”, co nie spodobało się Strukowi. Polityk PO uznał, że akcja ma być kontynuowana w imię realizacji „dobrosąsiedzkich relacji”, a działania wojenne Rosji nazywał “polityką zagraniczną Federacji Rosyjskiej”.

– Oczywiście Pomorska Regionalna Organizacja Turystyczna trochę się pospieszyła, zbyt nerwowo potraktowała własne poglądy, bo zaczęto się wycofywać z akcji promocyjnej. Ja nie jestem zwolennikiem takiego podejścia. Nadal wszem i wobec mówię, że zapraszamy Rosjan z obwodu kaliningradzkiego do Gdańska i realizujemy akcję promocyjną pt. „Russian Friendly”, bo chcemy być rzeczywiście przyjaźni wobec naszych przybyszy – tłumaczył Struk na archiwalnym nagraniu z 2014 r.

Za TVN24:

Polityk dodawał, że „negatywna ocena polityki zagranicznej Rosji nie może mieć wpływu na budowanie dobrych relacji sąsiedzkich, dotychczasową współpracę samorządową i między mieszkańcami sąsiadujących państw i regionów”.

Po konferencji Płażyńskiego, który przypomniał o programie, o którym dziś wielu urzędników marszałka Struka wolałoby nie pamiętać, do sprawy odniósł się Michał Piotrowski, rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Województwa Pomorskiego. W opublikowanym na portalu YouTube publicystycznym komentarzu urzędnik zauważył, że… wiele podmiotów w Polsce, także po 2014, podejmowało współpracę z Rosją. Rzecznik wspomniał m. in. o tym, że jeszcze w 2022 roku taką współpracą chwaliły się np. muzea, o czym można było przeczytać w lokalnych mediach.

Być może rzecznik UMWP nie komentowałby sprawy w podobny sposób, gdyby doczytał do końca artykuł z 2014 roku, opisujący tę sprawę na portalu TVN24.pl, gdzie zacytowano wypowiedź jego szefa. Tekst przypomina, iż “wprowadzony z końcem lipca 2012 r. mały ruch graniczny z obwodem kaliningradzkim pozwala przekraczać granicę polsko-rosyjską bez wiz, jedynie na podstawie zezwolenia. Po rosyjskiej stronie obejmuje obwód kaliningradzki, po polskiej część województwa pomorskiego i warmińsko-mazurskiego. Umowę o małym ruchu granicznym między obwodem kaliningradzkim a częścią Pomorza, Warmii i Mazur podpisali 14 grudnia 2011 roku w Moskwie szefowie dyplomacji Polski i Rosji, Radosław Sikorski i Siergiej Ławrow“.

Źródło: Stefczyk.info Autor: red.
Fot. Screen za TVN24

Polecane artykuły

0 0

Zatrucie chlorem na warszawskim basenie. Trzy osoby zatrzymane

0 0

FBI potwierdza. Tym został trafiony Donald Trump

Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Zamknij