Młody Ukrainiec z Krymu umieścił list w butelce, po czym włożył go do wody. Zgodnie z planem trafił on w ręce jego rodaków, którzy wypoczywali na plaży w obwodzie odeskim. Chłopiec napisał, że razem z rodziną czeka na wyzwolenie spod rosyjskiej okupacji.
O niezwykłej korespondencji znalezionej na plaży w obwodzie odeskim poinformował na Twitterze minister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Heraszczenko. Przekazał, że list w butelce znalazła, wypoczywająca na tamtejszej plaży rodzina.
– W obwodzie odeskim rodzina, odpoczywająca nad morzem znalazła w butelce wiadomość z okupowanego Krymu. Zobaczyli butelkę na plaży i chcieli ją wyrzucić do kosza, ale po chwili zauważyli, że coś w niej jest – informuje w mediach społecznościowych szef ukraińskiego MSW.
In the Odesa region, a family, while relaxing at the seaside, found a message in a bottle from the occupied Crimea. They saw the bottle on the beach and wanted to throw it in the trash, but they noticed in time that there was something in it. They opened. They read.
“Our whole… pic.twitter.com/pZdL0O18UA
— Anton Gerashchenko (@Gerashchenko_en) September 1, 2023
Autorem krótkiego listu jest dziecko. Chłopiec piszący wiadomość przyznał w jej treści, że chciał, by trafiła ona w ręce Ukraińców. Przekazał, że razem z rodziną czekają na uwolnienie okupowanego od 9 lat Krymu.
– Mamy nadzieję, że ten list trafi w ręce Ukraińców. Cała nasza rodzina czeka z niecierpliwością na uwolnienie z rąk Rosjan. Krym należy do Ukrainy. Czekamy na was. Ja, moja siostra Masza, mama i tata – napisano w liście.