Platforma wściekła na Grodzkiego. Marszałek zarządził wakacje

Miesiąc przerwy w pracach Senatu zarządził marszałek Tomasz Grodzki. Według ustaleń portalu gazeta.pl, decyzja „trzeciej osoby w państwie” rozwścieczyła członków Platformy Obywatelskiej.

Od pewnego czasu obserwujemy wzmożoną aktywność wśród polityków. Nic dziwnego, od wyborów parlamentarnych dzielą nas już tylko miesiące. Nie tracąc czasu chcą oni przekonać do siebie obywateli. Nieco inaczej do sprawy podchodzi marszałek Senatu Tomasz Grodzki, który w pracach izby parlamentarnej zarządził miesiąc wakacji. Ostatnie posiedzenie ma odbyć się w piątek, a kolejne dopiero 30 sierpnia. Okazuje się, że decyzja partyjnego kolegi nie znalazła uznania wśród członków Platformy Obywatelskiej.

– Walczymy o wszystko w tej kampanii, a Tomek zarządza miesiąc laby – mówi portalowi gazeta.pl jedna z ważnych osób w PO.

– To jest coś, co nie ma prawa się zdarzyć. Mam nadzieję, że pójdzie dyspozycja z samej góry, żeby Senat coś jednak w wakacje robił – przyznał inny polityk partii Tuska, który według ustaleń portalu, również jest niezadowolony z postawy marszałka.

Sam Grodzki miał przekazać portalowi, że „w długiej przerwie między posiedzeniami nie ma niczego nadzwyczajnego, a jeśli będzie trzeba to posiedzenie planowane na 30 sierpnia zostanie przyspieszone”.