Komentując apel premiera Donalda Tuska o poparcie rządowego pakietu zaostrzającego prawo wizowe i azylowe wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski ocenił w rozmowie z PAP, że to Platforma Obywatelska, której przewodniczącym jest Tusk – “chciała takiej Polski, jak na jarmarku w Magdeburgu”.
Premier Donald Tusk oświadczył w sobotę na platformie X, że po piątkowym ataku w Magdeburgu oczekuje jasnej deklaracji ze strony prezydenta Andrzeja Dudy oraz Prawa i Sprawiedliwości o poparciu rządowego pakietu zaostrzającego prawo wizowe i azylowe. “Państwo odzyskuje właśnie kontrolę nad granicami i migracją po latach chaosu i korupcji, więc chociaż nie przeszkadzajcie” – napisał premier.
Tusk odniósł się do piątkowego ataku na jarmark bożonarodzeniowy w Magdeburgu w Niemczech, podczas którego samochód wjechał w tłum ludzi. Jak poinformował w sobotę dziennik “Bild”, w wyniku zdarzenia zginęły cztery osoby, a 41 osób odniosło poważne obrażenia. Łącznie 86 rannych trafiło do szpitali. Podejrzanym o dokonanie ataku jest 50-letni, pochodzący z Arabii Saudyjskiej Taleb Abdul Dżawad. Podejrzany został zatrzymany, a niemieckie władze zakładają, że był to zamach.
W odpowiedzi na apel premiera, wicerzecznik PiS Mateusz Kurzejewski podkreślił w rozmowie z PAP, że rozwiązaniem, które “realnie poprawi nasze bezpieczeństwo i zabezpieczy Polskę przed falą migrantów jest wypowiedzenie paktu migracyjnego i zorganizowanie referendum ws. sprzeciwu wobec przyjmowania nielegalnych migrantów”. Jak dodał, PiS zbiera już podpisy pod wnioskiem o referendum w tej sprawie.
Jego zdaniem, gdyby w 2015 r. PiS nie wygrało wyborów, ataki – takie jak ten w Magdeburgu – zdarzałyby się w Polsce regularnie. “To pierwszy rząd PO-PSL zgodził się na mechanizm automatycznej relokacji w 2014 r. W 2015 r. rząd PiS wycofało się z tej niezwykle szkodliwej decyzji rządu Ewy Kopacz” – powiedział Kurzejewski.
“Osiem kolejnych lat to ustawiczne ataki ówczesnej opozycji i ówczesnego szefa Komisji Europejskiej na PiS za to, że nie wpuszczano do Polski nielegalnych migrantów. To PO chciała takiej Polski jak na jarmarku w Magdeburgu w tym roku, jak na jarmarku w Berlinie w 2016 r. czy jak podczas imprezy sylwestrowej w Kolonii w 2015 r.” – mówił wicerzecznik.
Także szef klubu PiS Mariusz Błaszczak skomentował słowa premiera, pisząc na platformie X: “Ja oczekuję, że natychmiast rozwiążecie wciąż pracujące zespoły prokuratorów Bodnara, których zadaniem jest tropienie rzekomych nieprawidłowości wśród żołnierzy i funkcjonariuszy; wycofacie zarzuty wobec żołnierza, który bronił granicy; poprzecie nasz projekt referendum ws. sprzeciwu wobec przyjmowania nielegalnych migrantów; jednostronnie wypowiecie pakt migracyjny i sprzeciwicie się planom Niemiec dot. przerzucenia do Polski około 40 tys. nielegalnych migrantów; wyrzucicie z partii tych, którzy urządzali rajdy z pizzą i torbą z marketu na granicy; przeprosicie żołnierzy i funkcjonariuszy za lata szyderstw i kłamstw w sprawie realnej sytuacji na granicy”.
W środę rząd przyjął projekt ustawy, który ma uszczelnić polski system wizowy. Teraz trafi on pod obrady Sejmu.
Zgodnie z projektem m.in. uszczelniony zostanie system wydawania wiz w celu odbycia studiów. Zmiany będą dotyczyć m.in. uznawania świadectw. Cudzoziemiec, którego wykształcenie oraz uprawnienie do ubiegania się o przyjęcie na studia wyższe nie jest uznane w RP na podstawie innych przepisów, będzie mógł być przyjęty na studia, jeżeli podczas rekrutacji m.in. przedłoży świadectwo lub inny dokument uznany przez Dyrektora Narodowej Agencji Wymiany Akademickiej (NAWA) lub właściwego kuratora oświaty. Będzie też musiał m.in. wykazać znajomość języka, w którym odbywa się kształcenie, złożyć z wynikiem pozytywnym egzamin wstępny przeprowadzony przez jednostkę prowadzącą studia albo odbyć z wynikiem pozytywnym rozmowę kwalifikacyjną.
Kolejne zmiany będą dotyczyły udzielania pozwoleń dla cudzoziemców na pracę oraz zatrudniania ich przez przedsiębiorców – m.in. wojewodowie lub starostowie będą mieli obowiązek wydania odmowy zezwolenia na pracę cudzoziemca (lub odpowiednio pracę sezonową), jeżeli z okoliczności wynika, że wniosek został złożony dla pozoru, a zezwolenie będzie wykorzystane przez cudzoziemca w celu innym niż wykonywanie pracy dla danego podmiotu.