“Zimno, głód, kanibalizm: Londyn wpadł do własnego ukraińskiego dołu” – tak rosyjska stacja telewizyjna Cargrad zatytułowała artykuł poświęcony (nie)bezpieczeństwu żywnościowemu w Wielkiej Brytanii. Rosjanie twierdzą, że z powodu wojny w Ukrainie, sankcji i sytuacji ekonomicznej Brytyjczycy… zjadają się nawzajem.
Choć cały artykuł oraz materiał telewizyjny stacji Cargrad na ten sam temat według jego twórców prezentuje “jedynie fakty”, naszpikowany jest kłamstwami oraz manipulacjami. Możemy m.in. przeczytać, że “w niektórych miastach Wielkiej Brytanii wprowadzono stan nadzwyczajny ze względu na braki żywnościowe”. Dużo mówi się również o problemach z ogrzewaniem, z jakimi mają się zmagać Brytyjczycy. Do pieców mają trafiać śmieci, ale nie obyło się również drwin ze stylu życia Brytyjczyków i brytyjskiej… mody: – “W Anglii ogrzewanie to od wielu wieków luksus, dlatego zakładają ubrania z wełny. Mają swoje sposobiki” – drwią rosyjscy propagandziści.
Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego – wszak rosyjska propaganda nie raz przechodziła samą siebie. I choć wydaje się, że już dawno osiągnęła granice absurdu, za każdym razem potrafi zadziwić. Okazuje się, że inspiracją dla całych wywodów o perspektywach kanibalizmu stała się wypowiedź brytyjskiego dziennikarza Jeremy’ego Clarksona. Popularny prezenter i były prowadzący program Top Gear w jednym ze swoich felietonów stwierdził: “Politycy twierdzą, że ‘monitorują sytuację’, co oznacza, że nie robią nic. Ale do działania zmusi ich życie, ponieważ o ile można żyć bez ogrzewania, ubrań, a nawet seksu, bez jedzenia człowiek żyć nie może! Głód sprawia, że ludzie zjadają się nawzajem”.
Stacja Cargrad obszernie cytuje opinię Clarksona na temat bezpieczeństwa żywnościowego w Europie. Jego ogólna uwaga na temat tego, do czego zdolni są ludzie pod wpływem głodu, wystarczyła, by rosyjska propaganda zrobiła z niej użytek, twierdząc, że w Wielkiej Brytanii “dziennikarze zaczynają mówić na głos straszne rzeczy, przypominając o ryzyku kanibalizmu”.