–Komendant Straży Marszałkowskiej przesłał odpowiedź do p. Ryszarda Petru ws. ograniczeń związanych zawieszeniem możliwości wjazdu autem na teren Sejmu. Jak wskazano w korespondencji, zakaz nie może być cofnięty gdyż dotychczasowe działania posła nie dają rękojmi bezpieczeństwa – napisał we wtorek Grzegrzółka na Twitterze.
W dokumencie stwierdzono, że odmowa wydania przepustki umożliwiającej Petru wjazd samochodem na teren Sejmu to “działanie profilaktyczne, mające na celu zapobieżenie kolejnym próbom umożliwienia przedostania się na teren pozostający w zarządzie Kancelarii Sejmu osób nieuprawnionych, w sposób uniemożliwiający ich kontrolę przez Straż Marszałkowską”.
Ryszard Petru, Joanna Schmidt i Joanna Scheuring-Wielgus otrzymali zakaz wjazdu do Sejmu, po tym jak 18 lipca uczestniczyli w zorganizowaniu transportu na teren Sejmu osobom postronnym. Zakaz miał obowiązywać do końca posiedzenia, które trwało do 20 lipca.
-Joanna Scheuring-Wielgus, Ryszard Petru i Joanna Schmidt, którzy wczoraj uczestniczyli w zorganizowaniu transportu na teren kompleksu sejmowego osobom postronnym – w dość specyficznych okolicznościach – do parlamentu wjeżdżać nie mogą do końca 67. posiedzenia. Sprawa była omawiana na Prezydium Sejmu – informował 19 lipca PAP Grzegrzółka.
18 lipca Petru próbował wwieźć na teren Parlamentu dwie osoby posiadające czasowo zawieszone prawo wstępu na teren i do budynków w zarządzie Kancelarii Sejmu. Byli to Paweł Kasprzak i Wojciech Kinasiewicz. Gdy wwiezienie dwóch osób przez Petru zostało uniemożliwione przez funkcjonariuszy Straży Marszałkowskiej, zostali przetransportowani w bagażniku samochodu prowadzonego przez posłankę Joannę Schmidt, a później rozpoczęli pikietę.
B. lider Nowoczesnej, poseł koła Liberalno-Społeczni Ryszard Petru o uniemożliwieniu mu wjazdu samochodem na teren Sejmu informował na Twitterze. “Dziś marszałek Kuchciński nie wpuścił mnie samochodem na teren Sejmu. Ciekawe jaki będzie kolejny krok. Są równi i równiejsi” – napisał Petru.
Również za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował o wniesionym Marszałka Kuchcińskiego wezwaniu do zapłaty 50 tysięcy zł zadośćuczynienia „za naruszenie prawa do wykonywania mandatu posła, a także braku przedstawienia podstawy prawnej zakazu wjazdu samochodem na teren Sejmu. Wraz z otrzymanym uzasadnieniem poseł koła Liberalno-Społeczni uznał, że partia rządząca „wykorzystuje Straż Marszałkowską do walki politycznej”. Dodał również, że rząd może w podobny sposób użyć policji i wojska. „Wobec nas – obywateli” – skwitował na koniec Petru
(PAP)/ JD