Według najnowszego sondażu przygotowanego przez Kantar PiS nadal jest najpopularniejszą partią w Polsce. PO zajmuje drugie miejsce, ale czuje już na karku oddech Hołowni.
Kantar spytał respondentów o to, czy wzięliby udział w wyborach gdyby te odbyły się już po pandemii. Większość – 69% – zadeklarowała, że wzięłaby udział w takich wyborach, z czego 32% jest na to zdecydowana. Przeciwne stanowisko wyraziło 20% respondentów, z czego 9% twierdzi, że zdecydowanie w nich nie weźmie udziału.
Wśród tych, którzy zadeklarowali swoją chęć wzięcia udziału w wyborach, najpopularniejszą partią okazała się PiS wraz z koalicjantami. Głosowanie na nią zadeklarowało aż 31% respondentów. W porównaniu z badaniem ze stycznia poparcie dla PiSu urosło o 2%, najwięcej z wszystkich partii.
Ciekawie za to prezentują się wyniki partii opozycyjnych. KO z wynikiem 18% zajęła drugie miejsce, ale tuż za jej plecami uplasowała się Polska 2050 Szymona Hołowni. Poparcie dla Hołowni w porównaniu ze styczniem wzrosło o 1%, ale KO spadło aż o 5%. W tym tempie już niedługo partia, jeszcze niedawno uznawana przez wielu komentatorów za polityczną efemerydę, może wkrótce stać się najpopularniejszą partią opozycyjną.
Do sejmu weszłyby jeszcze dwie opozycyjne partie, Lewica (7%) i Konfederacja (6%). Pod progiem znalazłyby się za to PSL (4%) i Kukiz’15 (2%). Aż 17% spośród deklarujących udział w wyborach nie wie na kogo oddałoby głos.
Sondaż przeprowadzono pomiędzy 5 i 10 lutego na reprezentatywnej grupie 983 mieszkańców Polski, techniką CAPI.