Brazylijski piosenkarz Ayres Sasaki przytulił fana, który wszedł na scenę. Skończyło się to dla niego tragicznie.
Zdarzenie miało miejsce 13 lipca, ale dopiero teraz poinformowały o nim media. 35-letni Sasaki był gwiazdą koncertu w hotelu w Salinopolis. W pewnym momencie na scenę wszedł jeden z fanów, który miał na sobie mokre ubranie. Salinopolis go przytulił. W tym momencie został rażony prądem z leżącego na scenie kabla.
Muzyk zmarł na miejscu. Los jego fana na razie jest nieznany. Sprawę tego wypadku bada polkicja, ale nie ujawnili na razie żadnych dalszych szczegółów. Rodzina muzyka również odmawia komentarzy. Jego ciotka powiedziała, że wydadzą oświadczenie dla prasy jak zrozumieją do końca, co się stało. Władze Solar Hotel, w którym miał miejsce koncert, złożyły kondolencje jego rodzinie i podkreśliły, że w pełni współpracują z policją.