Na kolumbijskim lotnisku doszło do incydentu z udziałem pijanego Polaka. Mężczyzna awanturował się na pokładzie samolotu, zanim jeszcze maszyna wystartowała. Po pasażera weszli policjanci, ale i na ich widok zareagował on agresywnie. Do tego stopnia, że pobił jednego z funkcjonariuszy.
Zachowanie Polaka opisuje brytyjska gazeta „Daily Mail”. W niedzielę miał on wylecieć z lotniska w Barranquilli samolotem linii Spirit Airlines. Musiał jednak zmienić swoje plany i zamiast wylądować na Florydzie, wylądował w areszcie.
Gazeta wskazuje, że mężczyzna zachowywał się agresywnie już w hali odlotów. Wcześniej spożył on dużą ilość alkoholu. W samolocie pasażer zaczął słownie atakować inne osoby. W reakcji na jego zachowanie, personel samolotu wezwał lokalne służby. Widok mundurowych jeszcze bardziej rozwścieczył Polaka, który zaatakował jednego z funkcjonariuszy. Mimo trudności, służbom porządkowym udało się unieruchomić i powalić na podłogę nieposłusznego pasażera.
Generał kolumbijskiej policji przekazał, że aresztowany mężczyzna będzie ścigany za przestępstwo przeciwko funkcjonariuszowi publicznemu i zostanie oddany do dyspozycji właściwych organów.
– Nie tolerujemy żadnego rodzaju agresywnego zachowania, a ten pasażer nie jest już mile widziany na żadnym z naszych lotów. Zapewnimy wszelką niezbędną pomoc odpowiednim władzom prowadzącym dochodzenie w tej sprawie – dodał policjant.
Śledczy ustalili, że zachowanie pasażera mogło być spowodowane postępowaniem, które toczy się przed tamtejszym sądem. Mężczyzna walczy ze swoją kolumbijską żoną o opiekę na rodzicielską nad dzieckiem. Ostatni werdykt nie poszedł po jego myśli.