Policjanci próbowali zatrzymać pijanego kierowcę. W czasie szamotaniny pogryzł ich psa.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę w miejscowości Wilmington w stanie Delaware. Patrol policji stanowej zauważył ok. 1:40 w nocy Toyotę Camry, która jechała autostradą z nadmierną prędkością. Podjęli próbę zatrzymania, a jej kierowca zatrzymał się na pobliskim parkingu. Jej kierowca, 47-letni Jamal Wing, wysiadł z samochodu bez zgody policjantów. Kazali mu do niego wsiąść, ale ich nie posłuchał. Policjantom towarzyszył pies policyjny o imieniu Mako, więc chcąc skłonić go do współpracy, postanowili go nim poszczuć.
Wtedy stało się coś, czego się nie spodziewali. Wing rzucił się na zwierzę i zaczął je gryźć. Według policji ugryzł je kilkukrotnie, po wszystkim konieczna była pomoc weterynarza. Uderzył też jednego z policjantów. W końcu udało się jednak go obezwładnić. Wtedy policjanci wyczuli od niego zapach alkoholu.
A drunk Delaware man bit a police dog “multiple times” while trying to evade arrest Saturday, according to officials.
Jamal Wing, 47, allegedly launched the beastly attack after State Police pulled him over in a Wilmington parking lot at 1:40 a.m. for speeding on an area… pic.twitter.com/2djL22pyJa
— Paul Kang ✡️⚖️ (@LPaulKang) July 9, 2023
W trakcie tej bijatyki Wing również odniósł obrażenia i odwieziono go do pobliskiego szpitala. Tam znowu zaczął stawiać opór, pobił drugiego funkcjonariusza, ale nie udało mu się uwolnić, obecnie przebywa w areszcie tymczasowym. Usłyszał szereg zarzutów, w tym napaści na policjantów i psa policyjnego, prowadzenia po pijanemu i stawiania oporu podczas aresztowania.