0 
0 
Pies Axel stał się prawdziwym bohaterem, ratując życie 17-letniego Gabriela Silvy. Czworonóg rasy border collie wyczuł, że nastolatek ma udar i natychmiast ruszył po rodziców chłopaka.
26 sierpnia o godzinie 5 rano do sypialni Amandy i Dainesa Tannera wbiegł ich pies Axel. Uwagę małżeństwa zwrócił fakt, że zwierzę było nad wyraz pobudzone. Choć początkowo był on ignorowany, a właściciele myśleli, że upomina się o poranny spacer, pies nie odpuszczał. Gdy mężczyzna wstał z łóżka, Axel natychmiast pobiegł w stronę pokoju 17-letniego Gabriela Silvy, przywołując swojego właściciela. Ten ruszył za czworonogiem i wszedł do pokoju. Tam zobaczył leżącego na łóżku nastolatka z paraliżem prawej części ciała i mocnym ograniczeniem mówienia.
Nie czekając ani chwili małżeństwo zawiozło Gabriela do Szpitala, gdzie otrzymał specjalistyczną pomoc. Lekarze stwierdzili, że chłopak miał rozwarstwienie tętnicy i rozdarcie wzdłuż wewnętrznej wyściółki tętnicy, co doprowadziło do niedokrwiennego udaru mózgu.
Gdyby nie pies skończyłoby się tragicznie
Lekarze przyznają, że pomoc nadeszła odpowiednio szybko, by mogli zapobiec utrwaleniu się objawów udaru. To mogło skutkować tym, że 17-latek nie mógłby na co dzień funkcjonować samodzielnie.
– W każdej minucie udaru niedokrwiennego mózgu tracą miliony neuronów, co ostatecznie wpływa na mowę i poruszanie się, a może nawet skutkować śmiercią – mówi dr Sabiha Effendi, dyrektor szpitala Memorial Hermann The Woodlands Medical Center, gdzie trafił nastolatek. Przyznaje również, że gdyby pies nie zaalarmował rodziców i ci nie zidentyfikowali jego objawów jako udar, czas rozpoczęcia leczenia mógłby się opóźnić. To z kolei skutkowałoby zupełnie innymi wynikami. Dodał, że teraz Gabriel chodzi, mówi i nie może doczekać się ukończenia ostatniej klasy szkoły średniej.
Rodzice nastolatka przyznają, że teraz pies praktycznie nie opuszcza swojego właściciela.
– Teraz częściej sypia z Gabrielem, a drzwi pozostają otwarte, więc może wchodzić i wychodzić – opowiadają. Dodają, że Axel zawsze był wrażliwy, szczególnie na emocje domowników.
Zobacz też:
Pies nie chciał zostawić rannego właściciela. Ratownicy zabrali go na nosze razem z poszkodowanym
Obserwuj nas w Google News
Ładowanie ...
